300 km/h po publicznej drodze, znowu
Dwóch motocyklistów urządza sobie szaleńczy wyścig po publicznych drogach.
Motocyklista na BMW S 1000 RR i drugi na Hondzie CBR1000RR dochodzą do daleko idących wniosków, że najlepszym pomysłem będzie wyścig po publicznych drogach. Wyścig z prędkościami dochodzącymi do 300 km/h, z wyprzedzaniem poboczem i przeciskaniem się między autami. Nie chcemy brzmieć jak "Wujek Dobra Rada", więc wnioski wyciągnijcie sami:
Komentarze 14
Poka¿ wszystkie komentarzeA wystarczy³ ma³y ruch kierownica w TIRku i jednego mniej by by³o
OdpowiedzNie widzê tu ¿adnych wiêkszych nieprawid³owo¶ci :)
OdpowiedzNie pochwalam takich akcji ale trzeba przyznaæ ¿e ten punkt widzenie mocno siê zmienia gdy siadamy na moto... Krytykowaæ naprawdê jest ³atwo...
OdpowiedzA co wy chcecie od ch³opaków wydali tyle kasy na motocykl ¿e ledwie im styk³o a benzynê, poza tym przy takiej prêdko¶ci jak który¶ z nich pier......ubiór nie ...
OdpowiedzOstatnio takiego cfaniaczka ¶ci±gn±³bym na A4. Mia³em sporo na liczniku i powy¿ej dozwolonej i po wyprzedzeniu auta zmienia³em pas na lewy , dobrze, w ostatniej chwili zobaczy³em go na prawym bo ...
OdpowiedzOczywi¶cie zmienia³em na prawy pas
OdpowiedzMaj± h³opaki fantazjê ale ja bym poszed³ dalej i za³o¿y³ japonki :)
Odpowiedz