tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Szybko i tanio - najszybsze motocykle używane w najniższej cenie
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 950
NAS Analytics TAG
motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Szybko i tanio - najszybsze motocykle używane w najniższej cenie

Autor: Łukasz „Boczo” Tomanek 2012.09.26, 15:37 57 Drukuj

Och, nawet nie mówcie, że nigdy o tym nie myśleliście. Każdy myślał. Każdego motocyklistę w pewnym stadium jego dwukołowej przygody ogarnęło herkulesowe pragnienie prędkości. Każdy, kto kiedykolwiek spojrzał na prędkościomierz zaparkowanego Kawasaki ZX-12R i ujrzał tam 350 km/h został pochłonięty żądzą koni mechanicznych, adrenaliny i cyferek.

Postanowiliśmy rzucić sobie wyzwanie. Ile kosztuje prędkość? Jak najtaniej pojechać bardzo, bardzo szybko? Przefiltrowaliśmy serwisy aukcyjne w nadziei znalezienia jak najtańszych i jak najszybszych motocykli. Zasady są proste – sprzęt musi być jeżdżący i zdrowy, egzemplarze po dzwonie, albo innych ekstremalnych przygodach nas nie interesują. Interesuje nas natomiast cena. Jeśli twoim głównym kryterium przy wyborze motocykla jest jego prędkość maksymalna, ale masz ograniczony budżet, dobrze trafiłeś.

Suzuki Hayabusa (najtańsza oferta – 12800 zł)

Myślisz „prędkość”, mówisz „Hayabusa” To pierwsze i naturalne skojarzenie jeśli chodzi o hyper bike’i. Na rynku od 1999 roku, w wielu garażach, na wielu zdjęciach z fotoradarów z zarejestrowaną prędkością, w którą trudno uwierzyć. Pierwszy motocykl na świecie, który fabrycznie zdolny był rozwinąć 300 km/h. I rozwijał je w sposób, który przeraża i zachwyca po dziś dzień. Nie chodzi o sam fakt prędkości, ale o to, jak łatwo i niezauważalnie motocykl ją nabiera. Doskonała aerodynamika sprawia, że możesz podczas podróży na stację benzynową spokojnie zapinać kolejne przełożenia, aby nagle spostrzec, że lecisz 220 km/h. Do tego dochodzi dobra, nawet bardzo dobra przydatność do podróży i udowodniona niezawodność. Hayabusę można także znaleźć w bardzo atrakcyjnych cenach za naszą zachodnią granicą, gdzie cieszyła się wyjątkową popularnością. 

W pigułce: Moc. Dużo mocy. Zwłaszcza w średnim zakresie obrotów. Tam jest jej dużo. Niezawodność (dużo części zamiennych w rozsądnych cenach). Świetna ochrona przed wiatrem i aerodynamika. Świetne hamulce.

Honda CBR1100 Blackbird (najtańsza oferta – 7800 zł)

Blackbird spowodował śmieszną sytuację. To przez niego powstała Hayabusa, w której przez najbliższe lata pozostawał w cieniu. Był cholernie szybki, miał kuloodporny silnik, był wygodny, świetnie nadawał się w trasę i prawdę mówiąc, ciężko było się do czegokolwiek w nim przyczepić ale sam strzelił sobie w kolano. Klienci chcieli więcej, mocniej, szybciej. Chcieli Hayabusę. Blackbird to obecnie jeden z najlepszych pomysłów na ulokowanie swojej kasy w hyper bike’u. Naprawdę trudno go zajeździć, a w swojej cenie oferuje użytkownikowi bardzo wiele.

W pigułce: Motocykl niezawodny, wygodny na co dzień, komfortowy w trasie i nadal piekielnie szybki. Nie do pobicia jeśli chodzi o cenę zakupu, choć części zamienne są trochę droższe, niż w przypadku Hayabusy.

Kawasaki ZZR1100 (najtańsza oferta – 2999 zł)

Duży Zygzak od zawsze był obiektem westchnień fanatyków prędkości. Zresztą po dziś dzień wielu ludzi nie chce słyszeć o szybkim motocyklu marki innej niż Kawasaki. „1100” był trochę kapryśny, zwłaszcza jeśli bezmyślnie się go pałowało i zaniedbywało serwis, ale zachwycał swoją dzikością i radosną chęcią osiągania niemądrych prędkości. Po używany egzemplarz warto udać się do Niemiec. Tam Zygzaka można spokojnie dorwać za 1000-1200 Euro. W nas motocykli tych jest niewiele i co ciekawe, można znaleźć sztukę za trzy tysiące, po czym przeskok cenowy zatrzymuje się na 9-10 tysiącach.

W pigułce: Oldschoolowy dzikus Kawasaki. Motocykl typu „kochaj albo rzuć”. Nadal ekscytujący, nadal konkurencyjnie szybki i nadal mający grono wiernych fanów. Zdecydowanie lepiej poszukać egzemplarza z Niemiec, gdzie motocykli tych jest więcej i są w zauważalnie lepszym stanie.

Suzuki GSX-R 1100 (najtańsza oferta – 4200 zł)

Olejowy potwór osiągnął status motocykla kultowego i pieczątki czasów, kiedy smutni wąsacze z EU nie mieli jeszcze nic do powiedzenia. Silnik w swoim zenicie generował 150 KM, co pozwalało tym motocyklem poruszać się bardzo dynamicznie i co ważniejsze, był bardzo podatny na wszelkie zabiegi podnoszenia mocy. Zresztą, bardzo często widuje się GSX-R 1100 (oraz Bandity 1200) pobłogosławione turbosprężarkami. To bardzo mądra opcja dla fanatyka szybkości, ale także inwestycja w kultowy, legendarny motocykl, który można kupić w śmiesznej cenie. Najważniejsze – Gixxer to motocykl z certyfikowaną niezawodnością i sporo ludzi zamiast wsadzać go do szklanej gabloty, decyduje się nadal wyciskać z olejaka ostatnie soki.

W pigułce: Jeżdżąca legenda, niezawodna maszyna i świetna baza do szalonych przeróbek. Sprzęt można kupić za śmieszne pieniądze, podobnie jak części zamienne, których jest multum. Ma jeden z najlepszych silników w historii ludzkości.

Yamaha FZR1000 (najniższa oferta – 3000/5500 zł)

Kolejny przedstawiciel starej szkoły mocy. FZR1000 (ale także FZR600) bardzo często kupowana jest jako baza do zrobienia streetfightera i w takiej też formie często można ją znaleźć na polskich serwisach aukcyjnych. Stosunkowo łatwo dorwać FZR1000 w formie streetfightera (tutaj ceny oscylują w okolicach 3000 zł). Wersję seryjną, bez przeróbek, w formie w której opuszczała fabrykę dostaniemy od 5500 zł. FZR1000 zapisała się na kartach historii jako motocykl nie tylko mocny i szybki, ale także dziki i wymagający sporego doświadczenia. Reakcja na gaz była daleka od płynnej i łagodnej, a wprowadzenie w 1989 roku systemu EXUP jeszcze ten charakter pogłębiło.

W pigułce: Pra-pra dziadek R1. Motocykl z pewnością nie nadający się dla kursanta prawa jazdy kat. A. Bardzo często wykorzystywany jako tania baza pod streetfightera.  

Kawasaki ZX-12R (najtańsza oferta – 6999 zł)

Jeśli ktoś w pewnym stadium swojego życia stwierdził, że ZX-10R jest dla niego za słaby i za wolny, mógł (po wykupieniu odpowiednich recept w aptece) kupić sobie Dwunastkę. Motocykl zaskarbił sobie pochlebne opinie użytkowników, był niezawodny, wygodny ale jego niezaprzeczalnie największą zaletą był prędkościomierz, który w pierwszych modelach został wyskalowany do 350 km/h. W ten oto sposób, ZX-12R pozostanie w pamięci wszystkich, jak „ten motocykl z prędkościomierzem wyskalowanym do trzech i pół paczki”. Po ten motocykl również warto wybrać się do Niemiec, a poszukiwania rozsądnych egzemplarzy można zaczynać od 3500 Euro.

W pigułce: 350 km/h. Trzysta pięćdziesiąt kilometrów na godzinę. Taka wartość widniała na prędkościomierzu w pierwszych modelach i taką wartość zapamiętamy już do końca. Oprócz tego ZX-12R to także wygodny sprzęt to bardzo szybkiego zwiedzania.

NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Krzysiek 25/12/2014 15:47

nic dodać nic ująć

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka motocykle 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka motocykle 950
    NAS Analytics TAG
    na górę