Suzuki przedstawiło model Burgman 400, który będzie spełniał normę emisji spalin Euro 5. Choć forma wygląda na niezmienioną, to na pokładzie znalazło się kilka nowości.

Silnik Burgmana 400 zyskał kilka zmian, ale wygląda na to, że jego moc maksymalna się nie zmieni i pozostanie na poziomie 31 koni mechanicznych. W informacji prasowej czytamy, że poprawiono krzywą momentu obrotowego w niskim i średnim zakresie obrotów. Najważniejszą zmianą jest nowa głowica, która ma zapewnić stabilność na niskich i jałowych obrotach oraz wyeliminować możliwość pojawienia się spalania stukowego przy większych prędkościach. Przy okazji wzrosła prędkość maksymalna, choć producent nie podał tu żadnych konkretów. Zmieniono także wtryskiwacze, które mają 16 otworów zamiast 10, co pozwala na lepszy przepływ paliwa i obniżenie spalania. W układzie wydechowym pojawił się podwójny katalizator.

Spore zmiany zaszły w elektronice - teraz oprócz systemu ABS na pokładzie będzie również kontrola trakcji. Wspomniany ABS również został zaktualizowany poprzez zastosowanie nowej jednostki sterującej, która będzie 36 g lżejsza od poprzedniej. Nowością jest także pojawienie się pełnego oświetlenia LED. Suzuki Burgman 400 to także drobne, ale znaczące zmiany w ergonomii - pojawiły się szersze podesty i kanapa z regulowanym oparciem odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Schowek pod siedzeniem nadal ma pojemność 42 litrów, a przednie schowki mają łączną pojemność 6,3 l. Po prawej stronie zamontowano gniazdo 12V.

Suzuki Burgman 400 pojawi się w trzech kolorach - matowy srebrny, matowy czarny i szary. Wszystkie będą miały niebieskie felgi.