Turcja na motocyklach. Harley-Davidson Road King, Honda F6B, Triumph Daytona i ponad 7000 km
stambuł
Gdy na kilka dni przed wyjazdem żona Ci mówi "jedź już bo jesteś nieznośny", to znaczy że żyjesz już przygodą która zbliża się wielkimi krokami. Spragnieni jazdy i znalezienia się jak najdalej od domu, pierwszego dnia zameldowaliśmy się w węgierskim Szeged. Stwierdziliśmy że 1000 km na rozgrzewkę wystarczy. Nie oszczędzając się zbytnio, trzeciego dnia zameldowaliśmy na tureckiej granicy.
2021-09-24 13:24:00