Gdy kumple Cię wystawią i sam jedziesz na zlot. O utracie szacunku dla autorytetów
jazda w grupie
Wyjazd już pod względem logistycznym "zaklepany". Zorganizowane są trasy, dzienne przebiegi, miejsca noclegów. Mamy już zgromadzone fundusze i niezbędne do wyjazdu rzeczy. Ba, jest już umówiona ekipa, fajnych, sprawdzonych kumpli. I nagle przed wyjazdem okazuje się, że towarzystwo rozprysło się nam jak "bańka mydlana".
2021-07-18 19:51:00