Zakaz używania silników spalinowych po roku 2030. Ktoś wreszcie zapytał motocyklistów
Urzędnicy mają to do siebie, że często lekkomyślnie wypowiadają słowa, nie zastanawiając się, jakie te słowa mogą wywołać konsekwencje. I tak urzędnicy w Wielkiej Brytanii ogłosili, że od 2030 roku zabronią silników spalinowych. Miało być bardzo "trendy", ale nikt nie zapytał, co o tych pomysłach myślą sami kierowcy. Zwłaszcza motocykliści.
Organizacja MAG została utworzona w roku 1973 i od samego początku reprezentuje interesy brytyjskich motocyklistów. Na początku była to sprawa obowiązkowej jazdy w kaskach, będąca przedmiotem zmian legislacyjnych w roku 1973. Organizacja była również jednym z założycieli Federacji Europejskich Motocyklistów. Zrozumiałym jest więc, że teraz MAG bacznie przygląda się deklaracjom brytyjskiego rządu odnośnie silników spalinowych. Żeby sprawdzić, co o tych pomysłach sądzą motocykliści na Wyspach, przeprowadzi ankietę. W ankiecie tej uczestnicy wypowiedzą się na temat silników spalinowych w swoich motocyklach. MAG chce poznać preferencje brytyjskich motocyklistów. Wierzy też, że przeprowadzone na szeroką skalę badanie dostarczy opinii, które będą musiały być wzięte pod uwagę przez ustawodawcę.
Na razie władze Wielkiej Brytanii głośno mówią tylko o wycofaniu z użytku spalinowych samochodów osobowych i dostawczych. Ma to się stać już za 9 lat, a mianowicie w roku 2030. Chociaż kwestia wykorzystania benzyny w motocyklach jest na razie przemilczana, to motocykliści obawiają się, że po roku 2030 podzielą los kierowców samochodów. Kwestia brzmienia silnika elektrycznego oraz wpływu tego brzmienia na satysfakcję z jazdy budzi duże wątpliwości, dlatego też MAG spodziewa się, że wyniki ankiety będą argumentem, przemawiającym za rezygnacją z planów wymuszonego przechodzenia na elektromobilność.
Ankieta jest dostępna pod tym adresem: https://www.surveymonkey.co.uk/r/S5PCWSY
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeSuper Polska już czeka na Wasze zużyte baterie, za 10 lat będziemy największym wysypiskiem na świecie
OdpowiedzA nie może to przejść w sposób naturalny, jak na przykład rowery. Tylko jacyś POpaprani ideolodzy, będą wyprzedzać dla paru punktów w rankingach politycznych. Nie dajmy się
OdpowiedzMotocykl elektryczny jest niebezpieczny. Motocykl musi wydawać dźwięk ,ze względu na prędkości z jakimi się porusza i mała widoczność w lusterkach aut osobowych.
OdpowiedzJak dobrze że mam 53 lata i jeszcze umrę z benzynowym motocyklem
Odpowiedzja mam 30 lat i tez nie zamierzam umrzeć z elektrycznym tylko ze spalinowym
OdpowiedzNiestety możesz mieć kolego z tym problem...
OdpowiedzZobaczyny to wszystko zmierza do 3 wojny swiatowej a 90% ludzi woli spalinowe a 10% te cuulaste elektryki juz sa protesty sprzeciwy ne ekologow i milosnikow elektrycznych gowien
OdpowiedzI tutaj mamy paradoks. Od "zawsze" sportowe pojazdy miały głośny wydech. I tutaj mamy dokładną różnice kto jest prawdziwym fanem motoryzacji a kto niedzielnym kierowcą. Jeżeli cały świat przejdzie...
OdpowiedzPo co? Żebyś mógł sobie popierdzieć.
OdpowiedzPodstawym problemem elektryka nie jest nawet czas ładowania, ale waga. Jeżeli taki motocykl ma mieć 300km zasięgu to będzie wazyc tyle co duży turystyk.
OdpowiedzInfrastruktura do ładowania! Liczba elektrowni, liczba linii przesyłowych. Już obecnie jak przychodzi lato gorące i suche, to mamy niedobory mocy w całej Europie. Wyobraźmy sobie elektryka w elektrycznym aucie, który ma przyjechać naprawić awarię przeciążonego trafo dla dzielnicy, mieszkaniowej, z której rano mają wyjechać tysiące mieszkańców, do pracy w piekarniach, sklepach, lekarzy, nauczycieli itd. Na obrzeżach dzielnicy jest jeszcze duży MOP przy autostradzie, na którym stoją ciężarówki z towarem: np. żywnością, lekarstwami, które miały się naładować przez noc, w których miały działać chłodnie w naczepach, utrzymać - 18⁰C. Albo cysternę, z chemikaliami do produkcji baterii, w której cały czas winna działać pompa chłodząca, inaczej coś wycieknie, wybuchnie. Jak wszystkie pojazdy to wszystkie: karetki wozy strażackie, policyjne. Tak się składa że na tym samym trafo jest stacja pogotowia ratunkowego, gazowego i straż pożarna. Też się auta nie naladowały. Obecnie szacuje się że jest 1,1 miliarda aut. Jakie będzie światowe, dobowe zapotrzebowanie na energię do naładowania takiej ilości pojazdów?
Odpowiedz