Yamaha R125 - R-szósteczka
Opis R125 od strony wizualnej można by zawrzeć w jednym zdaniu: "Zero pytań". Podobieństwa do ultra wyścigowej R6 są bardziej zauważalne od noża we własnej nodze.
Firma, która nie bierze pod uwagę każdej grupy wiekowej i społecznej w swoich poczynaniach, jest uważana za nieracjonalną. Analogiczna sytuacja dotyczy koncernów motocyklowych. Sprawa jest prosta. Trzeba dogodzić wszystkim, niezależnie od wieku, doświadczenia czy upodobań. Bardzo ważnym elementem rynku są młodzi zapaleńcy motocykli, którzy chcą godziwie rozpocząć praktykowanie swojego ulubionego hobby. Producenci doskonale o tym wiedzą i decydują się na tworzenie coraz to większej liczby nowych modeli motocykli przeznaczonych dla nowicjuszy.
U Yamahy ta kwestia nie była jednak taka oczywista, jak mogłoby się wydawać. Owszem, z bardziej znanych modeli można wymienić TZR czy YBR, ale klientela chciała czegoś więcej. Chciała motocykla, który będzie można prowadzić mając jeszcze ograniczone uprawnienia, ale który będzie wyglądał jak rasowy przecinak. Najlepiej jak R6. Tak więc stało się. W głowach projektantów narodziła się Yamaha R125. Wynik kotłowaniny w ich umysłach jest bardzo pozytywny. Czy Aprilia RS125 i Honda CBR125 mogą czuć się bezpiecznie?
Mamo, zobacz! Krzysiek kupił sobie R6!
Opis R125 od strony wizualnej można by zawrzeć w jednym zdaniu: "Zero pytań". Podobieństwa do ultra wyścigowej R6 są bardziej zauważalne od noża we własnej nodze. Kierowcy Cebeerek, czy Gixxów po ujrzeniu jej w lusterku zaczną się nerwowo spinać i kurczowo chwytać za prawą rączkę kierownicy. O ile w przypadku CBR125 od razu wiadomo, że to mocno wychudzony motocykl, to tutaj niezwykle łatwo o pomyłkę. Przyznam się, że na wystawie motocykli w Warszawie z zaciekawieniem oglądałem nową Yamahę R6, ale dopiero po przeczytaniu tabliczki informacyjnej zorientowałem się, że to, na co właśnie patrzę ma pojemność soczku Tymbark.
R-szóstka jest znana motocyklistom z dość radykalnego podejścia do pozycji kierowcy. Jest ona bowiem bezlitosna dla kręgosłupa, nadgarstków i tyłka. Młodsza siostrzyczka nie przynosi zmian w tej materii. Bardzo dobrze, bo motocyklowi debiutanci nie szukają wygody, tylko jak największego podobieństwa do większych sprzętów. Sportowość tego motocykla najbardziej można zauważyć patrząc z boku. Ostre jak brzytwa linie, nisko położone rączki kierownicy i jeszcze niżej położony przód. Całości dopełniają agresywne przednie światła, tłumik poprowadzony dołem oraz przepiękne koła. Szkoda, że R125 nie przejęła po R6 przodu wyglądającego jak paszcza predatora, aczkolwiek naprawdę nie ma co narzekać, jeżeli chodzi o wygląd.
Silnik
Jednostka napędowa Yamahy R125 jest zaskakująco dobra. Trudno się dziwić. Przy konstruowaniu tego motocykla brali udział ludzie odpowiedzialni za R1 i R6. To pierwszy 4 zaworowy, jednocylindrowy, chłodzony cieczą silnik, który opuścił fabrykę Yamahy. Zapewnia nieoczekiwanie szeroki zakres użytecznych obrotów, jak również płynny sposób oddawania mocy. Zwolennicy żywiołowych dwusuwów pewnie pomarudzą, że np. Cagiva Mito lepiej reaguje na gaz, lepiej przyspiesza itd. W rzeczywistości różnice w osiągach są niewielkie, a Yamaha może godnie stawić czoła rywalom.
Dalsze pozytywy obejmują szybkość, z jaką mały silniczek wspina się na obroty, aż do 9000 obr/min. Warto dodać, że Yamaha jest w stanie spalić 2,5 litra na setkę, a robiąc to, uraczy kierowcę znacznie lepszym dźwiękiem, niż konkurencyjne dwusuwy. Silnik, który jest pewnego rodzaju novum, ma wszelkie predyspozycje, aby spowodować popłoch wśród konkurentów.
Wzorowe właściwości jezdne
Podobnie jak R1 i R6, najmłodsze dziecko z rodziny sportowych Yamah posiada ramę typu Deltabox, dzięki której uzyskano dobry kompromis pomiędzy sztywnością, a elastycznością. Czyżby Honda CBR 125, która w kwestii poręczności zachwyca pod każdym względem, musiała ustąpić miejsca na podium? Co ciekawe, szkielet R125 gabarytowo praktycznie nie odbiega od większych sprzętów tego koncernu.
Zawieszenie dobrze współgra z ideą poręczności, tak ważną w motocyklach tej klasy. Przedni zawias obejmuje widelec o szerokości goleni 33 mm. Z tyłu o absorbowanie nierówności dba centralny amortyzator monocross przytwierdzony do aluminiowego wahacza. Skoro już jesteśmy przy tylnej sekcji motocykla, R125 wyposażono w oponę w rozmiarze 130mm. W porównaniu z „rowerowym" obuwiem cebeerki to dobry wynik, aczkolwiek Włochy mają jeszcze szersze opony.
Jeżeli chodzi o hamulce, Yamaha nieco odstaje od Europejskiej konkurencji. Cagiva Mito i Aprilia RS125 mają i więcej tłoczków i większą średnicę przednich tarcz hamulcowych. Na szczęście, skuteczność hebli w R125 stoi na zupełnie przyzwoitym poziomie. Przyczepić się można jedynie do dozowalności tylnego hamulca, w którym dopiero solidne wdepnięcie pedału przynosi oczekiwane rezultaty.
Drużyna A1
Młody motocyklista, który pragnie dosiąść wymarzonej, sportowej maszyny, ma przed sobą nie lada wyzwanie. Musi on bowiem wybrać z dość szerokiego wachlarza dostępnych na rynku „szklaneczek". Europejczycy przysporzą Yamasze najwięcej problemów. Aprilia RS 125 i Cagiva Mito 125 w wersjach otwartych znacznie prześcigają R125 pod względem osiągów (szkoda, że sporej części młodych motocyklistów zależy na osiągnięciu jak największej liczby na prędkościomierzu, a nie doceniają oni właściwości jezdnych czy ekonomiczności). CBR 125R z kolei jest znacznie słabsza i wygląda jak miss nastolatek cierpiąca na anoreksję, ale wypracowała sobie opinię bajecznie wręcz poręcznej i przyjaznej. Z ciekawostek można wymienić tajwańskiego Kymco 125 Quannon. Wygląda tak samo jak CBR125, jednak znacznie odstaje od całej ferajny pod względem pracy silnika i jakości wykonania. Obóz fanatyków młodocianego ścigania jest podzielony na zwolenników dwu i czterosuwów. Pierwsi cenią sobie agresywniejszą reakcję na gaz, drudzy większą ekonomiczność i dźwięk. Można jednak przypuszczać, że era dwusuwów chyli się ku końcowi i prędzej czy później rynek zdominują czterosuwowe 125-tki. Warto wspomnieć, że Yamaha, podobnie jak Honda, organizuje wyścigi dla młodych amatorów wymiatania na torze.
„125 - the number of the beast"
Prawda jest taka, że świat z utęsknieniem czekał na miniaturową wersję R6, bo do tego, że R125 nią jest, nikt chyba nie będzie miał wątpliwości. Można stwierdzić, że wszystkie nadzieje i oczekiwania zostały spełnione. Do dyspozycji mamy oddane sportowe cudeńko, które naszpikowane jest techniką, świetnie wygląda i tak samo jeździ. Trudno doszukać się w tym motocyklu poważniejszych wad, a lista zalet jest wyjątkowo długa z niskim spalaniem, rewelacyjnym silnikiem i atrakcyjną ceną na czele. Pierwsze testy grupowe pokazują, że Yamaha jest skora do karcenia wszelkiej konkurencji. Czyżby pojawił się nowy król wśród 125-tek?
Filmy: |
Dane Techniczne:
Typ silnika: | Chłodzony cieczą, 4-suw, 4-zawory, jeden cylinder, SOHC |
Pojemność skokowa: | 124,66 cm3 |
Średnica x skok tłoka: | 52,0 x 58,6 mm |
Stopień sprężania: | 11,2 : 1 |
Moc maksymalna: | 11,0 kW (15 KM) @ 9.000 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy: | 12,24 Nm (1,25 kg-m) @ 8.000 obr/min |
Smarowanie: | Mokra miska olejowa |
Gaźnik: | Wtrysk paliwa |
Sprzęgło: | Mokre, wielotarczowe |
Układ zapłonowy: | TCI |
Starter: | Elektryczny |
Układ przeniesienia napędu: | Sekwencyjna, 6-biegowa |
Przeniesienie napędu: | Łańcuch |
Pojemność zbiornika paliwa: | 13,8 l |
Pojemność zbiornika oleju: | 1,15 l |
Podwozie: | Stalowa, Deltabox |
Zawieszenie przód: | Widelce teleskopowe |
Skok zawieszenia przód: | 130 mm |
Zawieszenie tył: | Wahacz (monocross) |
Skok zawieszenia tył: | 125 mm |
Kąt główki ramy | 24,2° |
Wyprzedzenie koła | 86,1 mm |
Hamulec przód: | Pojedyncza tarcza, Ø 292 mm |
Hamulec tył: | Pojedyncza tarcza, Ø 230 mm |
Opona przód: | 100/80-17 M/C |
Opona tył: | 130/70-17 M/C |
Długość (mm): | 2015 mm |
Szerokość (mm): | 660 mm |
Wysokość (mm): | 970 mm |
Wysokość siedzenia (mm): | 818 mm |
Rozstaw osi (mm): | 1355 mm |
Min. prześwit (mm): | 155 mm |
Masa pojazdu w stanie gotowym do jazdy (kg): | 138 kg |
Komentarze 24
Poka¿ wszystkie komentarzehttp://www.polskajazda.pl/Motocykle/Yamaha/YZF-R125/104454
OdpowiedzWitam wszystkich!!!Kupi³em 2 tyg temu YZF R125 i mam ma³y problem moto po skreceniu kierownica mocno w prawo gasnie nie wiem co sie dzieje? wydaje mi sie ze cos z instalacj±!! Prosze o pomoc
Odpowiedzjak jest na gwarancji to zaprowad¼ do serwisu i sam nic nie psuj
OdpowiedzKretynie,ma niewiele mniej bo sa podane ZABLOKOWANE.Naucz sie czytac wczesniej.
OdpowiedzKtos napisal ze "4t jest dla ciot, a 2t dla facetow", moim zdaniem prawdziwy facet nie leci na super moc silnik, a dobiera motor pod katem swoich umiejetnosci... Racja r125 szatanem predkosci nie ...
Odpowiedzwie kto¶ morze jak± ona powinna miec kompresje po dotatciu???
Odpowiedzznalaz³em stronê gdzie przetestowali 5 motórów Yamaha YZF-R 125 vs Aprilia RS 125 vs Kymco Quannon 125 vs Honda CBR 125 R vs Cagiva Mito SP 525 i w tym rankingu Yamaha jest number 1 :) ...
Odpowiedzhttp://www.motocykl-online.pl/testy/Yamaha_YZF_R_125_vs_Aprilia_RS_125_vs_Kymco_Quannon_125_vs_Honda_CBR_125_R_vs_Cagiva_Mito_SP_525 :)
OdpowiedzMia³e¶ cagive ¿e siêd wypowiadasz na temat spalania? Bo s±dzê ¿e raczej opierasz siê na internetowych opiniach. One pal± du¿o tylko wtedy kiedy s± zaniedbane i do tego katowane.. Mia³em Mito Evo czyli najmocniejsz± wersje, do tego wydech arrow i przy katowaniu do odcinki( bardzo rzadko) spala³a ok 7l wiêc nie wiem czym tu siê zachwycacie. Skuterki 2t na hight sporcie pal± po 5-6l a nie maj± po³owy jej osi±gów i prowadzenia. W przypadku RS jest to samo. Cbr 125 je¼dzi³êm starsz± i te¿ jest spoko ale tylko do miasta. Po za tym w tym te¶cie s± RS i Mito zablokowane, czyli nie wkrêcaj± siê na obroty.. A 2t najbardziej lubi wysokie obroty.. Na swojej Potrafi³em ojechaæ GS500 czy Kawasaki Gpz 500 a spala³a mniej wiêcej tyle co te sprzêty a dawa³a wiêcej frajdy
Odpowiedzjak chcesz kupiæ jaki¶ motor to tylko honde
OdpowiedzR 125 du¿o lepszy sprzêt od hondy
Odpowiedz