Wielki Protest Mundurowych 2021 to oddolna inicjatywa funkcjonariuszy. Zaczyna się strajk włoski?
Co raz gorszy odbiór Policji przez społeczeństwo, zmniejszanie liczby ośrodków szkolenia, skracanie kursów podstawowych - to tylko część palących problemów służb mundurowych, o których głośno mówią uczestniczy Wielkiego Protestu Mundurowych 2021.
Protest jest oddolną inicjatywą funkcjonariuszy, którzy nie tylko wskazują na bolączki służby, ale chcieliby również, aby reprezentujących ich Zarząd Główny NSZZ Policjantów wyegzekwował postawienia ustalone z władzami jeszcze w 2018 roku. Policjanci mówią wprost, że jest źle.
Mundurowi wskazują na brak wyspecjalizowanego sprzętu, wyeksploatowaną flotę pojazdów służbowych i odchodzenie ze służby wartościowych, doświadczonych funkcjonariuszy, którzy z powodu niskich uposażeń wybierają pracę w sektorach prywatnych.
Sytuacji nie poprawiają ograniczenia finansowania na awanse i dodatki służbowe. Grupa funkcjonariuszy, którzy stoją za Wielkim Protestem Mundurowych 2021, uważa że problem nie dotyczy ostatnich lat, lecz jest wynikiem trzech dekad zaniedbywania formacji mundurowych.
Oddolna inicjatywa policjantów spotkała się z natychmiastowym odzewem Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, który na swojej stronie internetowej nszzp.pl zamieścił obszerny komentarz, w którym zarzuca twórcom i organizatorom Wielkiego Protestu Mundurowych 2021 przepisanie wcześniejszych postulatów i hejt.
"Dzisiaj, po ponad 30 latach (…), żeby powołać jakąkolwiek organizację wystarczy komputer i konto na facebooku. Żeby szybko zainteresować internautów, zyskać poklask i rozgłos, wystarczy z kolei przepisać nasze postulaty z 2018 roku. I to się właśnie dzieje" - punktuje Biuro Prasowe ZG NSZZ Policjantów.
Aktualnie Wielki Protest Mundurowych 2021 jest na etapie ogłaszania strajku włoskiego w postaci pouczeń zamiast mandatów.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze