Zgodnie z przypuszczeniami, Alex Lowes po opuszczeniu Yamahy dołączy do zespołu Kawasaki Racing Team, gdzie zastąpi Leona Haslama. Przyszłość dotychczasowego partnera Jonathana Rea jest jeszcze niepewna, choć najprawdopodobniej będzie jeździł w jednej z prywatnych ekip współpracujących z Kawasaki.

Choć Leon Haslam całkiem przyzwoicie radzi sobie w tym sezonie - 6 podiów, 6 miejsce w klasyfikacji generalnej - to jego wyniki okazały się niewystarczające do utrzymania miejsca w fabrycznym zespole Kawasaki. Podziękowania dla Brytyjczyka od managera Kawasaki Racing Team, Guina Rody, są bardzo eleganckie:

Głównym celem sezonu 2019 dla Leona było poznanie sposobu pracy ekipy KRT, złapanie rytmu i nowe osiągnięcia, takie jak sukces w 8-godzinnym wyścigu na torze Suzuka. Zwycięstwo, w zespole z Jonathanem Rea, po 25 latach przerwy dla Kawasaki, było jego niesamowitym sukcesem, podobnie jak regularne kończenie wyścigów WSBk w pierwszej piątce i kilka obecności na podium.

Leon osiągnął to wszystko po trzyletniej przerwie od cyklu World Superbike, co pokazuje jego umiejętności jako zawodnika. Doznał ponadto szeregu kontuzji, które nie zmniejszyły jednak jego apetytu na sukcesy. Mam nadzieję, że Leon zostanie w rodzinie Kawasaki w sezonie 2020 i ponownie użyje swojego doświadczenia na fabrycznym motocyklu, by jeszcze raz pomóc nam wygrać wyścig w Suzuce. Wszyscy w KRT życzymy mu wszystkiego dobrego w kolejnych etapach kariery.

Co dalej? Haslam nie wyklucza, że zwiąże się z jednym z dwóch zespołów prywatnych, jeżdżących na Kawasaki ZX-10R - Pucetti Racing lub Pedercini. Najbardziej prawdopodobna opcja to ten pierwszy, którego szeregi opuścił ostatnio rewelacyjny Toprak Razgatlioglu. Zastąpił on w fabrycznym zespole Pata Yamaha Alexa Lowesa, który z kolei najprawdopodobniej pojawi się w KRT właśnie na miejscu Haslama. Czekamy jeszcze na oficjalne potwierdzenie.