Verdel z 1912 roku. Motocykl z gwiazdowym silnikiem lotniczym
Okazuje się, że zwariowane pomysły związane z napędem motocykli nie są tylko domena naszych czasów. Już nasi dziadkowie tworzyli niesamowite maszyny, aby cieszyć się jak największą szybkością. Inspiracją do takich działań była przeważnie rywalizacja sportowa.
Sięgano po silniki samochodowe i lotnicze. Tak, to nie jest pomyłka. Montowano do motocykl silnik lotnicze i to te najbardziej przestrzenne, czyli o gwiazdowym układzie cylindrów. Taki motocykl z 1912 roku można obejrzeć w muzeum motocyklowym, należącym do znanego angielskiego zawodnik motocyklowe Sammy Millera (w latach 60. można go było zobaczyć w Polsce, podczas rywalizacji w Rajdzie Tatrzańskim). Wspomniany motocykl to wyścigówka z lotnicznym 5-cylindrowym silnikiem Verdel. Wygląda bardzo interesująco. Co pewien czas Sammy Miller wyciąga go z ekspozycji na tor wyścigowy i pokazuje jego sprawność. Filmy z takich pokazów można znaleźć na portalu youtube.
Taki motocykl powstał tylko jeden we wspomnianym 1912 roku i prawdopodobnie dwie lub trzy kopie w latach późniejszych. Owe kopie powstały z takim samym podwoziem i silnikiem. Oryginał zostały zbudowany amatorsko przez Lusia Verdla, który przez I wojną światową zajmował się sprzedażą pojazdów (motocykli i samochodów) marki Peugeot. Wszelka dokumentacja, związana z powstaniem tego motocykla, został zniszczona w czasie II wojny światowej, podczas jednego z niemieckich nalotów bombowych. Wiele lat temu motocykl ten odnalazł i kupił do swojej kolekcji Miller.
Pięciocylindrowa gwiazda, umieszczona w ramie tego motocykla, miała pojemność skokową 750 cm³ i górnozaworowy rozrząd ohv. Jaką osiągała moc tego nikt nie zmierzył. Karoseria była bardzo lekka, więc stosunek mocy do wagi typowy dla motocyklowych wyścigówek. Napęd na tylne koło był przekazywany bezpośrednio (tylko z użyciem sprzęgła) z silnika. A jak widać na fotografiach, motocykl miał sztywne zawieszenia. Był to pojazd przeznczony do wyścigów torowych, gdzie brak miękkiego zawieszenia dało się wytrzymać.
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »Zbiornik paliwa miał dwie komory: 6-litrową na benzynę i 2-litrową na olej. Obok zbiornika znajdowała się ręczna pompa do pompowania dodatkowego oleju, jeśli warunki stały się zbyt trudne dla standardowej pompy oleju zamontowanej w silniku.
Hamulce były raczej iluzoryczne - były to gumowe szczęki trące o obręcz, jak obecnie w większości rowerów. Widać je u góry przedniego widelca. Tylko rekreacyjny rower jedzie przeważnie z prędkością 15 - 25 km/h, ten motocykl jeździł dużo szybciej.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze