Ścigacz.pl

Seria Mistrzostw Świata jest już na półmetku, jednak wciąż w żadnej klasie nie ma pewnych liderów. Niewielkie różnice punktowe na szczycie tabeli sprawiają, że walka jest jeszcze ciekawsza. Apetyty na zwycięstwo w klasyfikacji ogólnej pobudzają zawodników do ostrej walki. Po ostatniej rundzie w portugalskiej Aguedzie, teamy nie musiały daleko jechać na VII eliminację. Z otwartymi ramionami przyjęła ich Hiszpania.

Na miejscu przywitała ich piękna pogoda. Wysoka temperatura nie ułatwiała jeźdźcom zadania, stała się dodatkowym elementem sprawdzającym ich przygotowanie fizyczne. Dodatkowo pozwoliło to 16-tysięcznej publiczności trochę powygrzewać się w słońcu, oglądając zmagania najlepszych na torze La Baneza. Krótka, wąska i kręta trasa o twardej nawierzchni była kolejnym przystankiem sprawdzającym wszechstronność zawodników.

MX2

W klasie czterosuwowych dwieściepięćdziesiątek coraz więcej zawodników podłącza się do walki o najwyższe lokaty. To dopiero połowa sezonu, więc wiele się jeszcze może wydarzyć.

Ken Roczen w pierwszym biegu zdobył holeshota, wypracował sobie niewielką przewagę i z pierwszej pozycji kontrolował sytuację do samego końca. Za jego plecami rozegrała się walka o dalsze punkty. Świetnie po starcie jechał Nicolas Aubin, drugą pozycję utrzymał przez kilka okrążeń, jednak później zaczął tracić kolejne miejsca. Na jego pozycję szybko wskoczył Tommy Searle. Anglik gonił Roczena, jednak nie udało mu się nawiązać z nim bezpośredniej walki. Na mecie zameldował się 3 sekundy za zwycięzcą. Trzecią pozycję utrzymał specjalista od piasku - Jeffrey Herlings. Na twardej nawierzchni Holender nie czuł się najpewniej tego dnia. Aubin ostatecznie zajął piąte miejsce, ustępując po drodze jeszcze Gautierowi Paulin.

Pierwszy raz w tym sezonie to nie maszyna KTM jako pierwsza wchodziła w wiraż po starcie. W drugim biegu holeshot należał do Tommyego Searle. Jednak od razu na plecy wsiadł mu Roczen. Jeszcze na pierwszym okrążeniu młody Niemiec wyprzedził zawodnika Kawasaki. W tym momencie skończyła się walka o prowadzenie. Ken wypracował sobie przewagę i skrupulatnie, do końca wyścigu ją powiększał. Na metę dojechał z 10-sekundowym zapasem. Swoją świetną, 3. pozycję od startu do mety utrzymał Gautier Paulin pokazując tego dnia, że jest w stanie szybko jechać. Nie najlepszy występ tego dnia zaliczył Herlings. Co prawda Jeffrey drugi wyścig zakończył na czwartej pozycji, ale nie było to dla niego spełnienie marzeń. Twarde tory nie są jego najmocniejszą stroną.

MX2 - wyścig pierwszy

MX2 - wyścig drugi

MX2 - klasyfikacja generalna

MX1

W klasie dużych motocykli walka o punkty jest jeszcze bardziej zaostrzona. Zawodnicy są doświadczeni i wiedzą jak jechać i zdobywać dobre miejsca. Jednak chętnych do pokazania się z jak najlepszej strony nie brakuje.

W pierwszym biegu najlepszym startem popisał się Tony Cairoli. Sycylijczyk wypracował sobie niewielka przewagę, którą chciał dowieść do mety. Jednak za jego plecami ostro gonili Max Nagl i Steven Frossard. W końcu Frossard znalazł sposób na wyprzedzenie Nagla i wziął się do pogoni za Cairolim. Kilka okrążeń później już naciskał Tonyego. Stevenowi udało się wyjść na prowadzenie po błędzie Sycylijczyka i pierwszego miejsca nie oddał już do końca, szachownicę minął pół sekundy przed Cairolim. Jadącego na trzeciej pozycji Nagla na czwarte miejsce zepchnął David Philippaerts. Po słabszym starcie ostrą pogoń zaliczył Clement Desalle. Udało mu się odrobić trochę pozycji i dojechać na piątym miejscu.

Holeshota w drugim biegu ponownie zdobył Antonio Cairoli. Nauczony już sytuacją z pierwszego wyścigu, ostro przycisnął i wypracowaną przewagę utrzymał do samego końca. Na drugim miejscu jechał Tanel Leok, jednak ostra walka o pozycję na podium trwała do samego końca. Oprócz Davida Philippaertsa, włączył się również do niej Clement Desalle, który po wywrotce na drugim okrążeniu musiał gonić z 14. pozycji. Trzech zawodników wchodzących niemal jednocześnie w zakręty to niesamowita sprawa. Ostatecznie z tej walki zwycięsko wyszedł Leok, przekraczając linię mety o 0.1 sekundy przed Desalle i prawie dwie przed Philippaertsem. Również i o czwartą pozycję zawodnicy stoczyli ciężki bój. Bobryshev, Nagl i Barragan wymieniali się lokatami walcząc o miejsce tuż za podium. Ostatecznie zwycięsko z tego pojedynku wyszedł jadący przed własną publicznością Jonathan Barragan przed Langem i szóstym Evgeni Bobryshevem, który już na dobre zadomowił się w Mistrzostwach Świata, w klasie MX1.

MX1 - wyścig pierwszy

MX1 - wyścig drugi

MX1 - klasyfikacja generalna

W Hiszpanii o punkty walczyli młodzi zawodnicy w klasie EMX2. Świetny występ w La Baneza zaliczył Łukasz Lonka. Nasz reprezentant pokazał się tam z bardzo dobrej strony. Teraz czeka nas tydzień przerwy, po którym razem z Mistrzostwami Świata wracamy do szwedzkiej miejscowości Uddevalla, aby być świadkami kolejnych emocji.