Ścigacz.pl

Puchar PZM klasa E1

Tutaj nie brakuje chętnych do walki, co bardzo cieszy. Zresztą wszyscy reprezentują niesamowicie wysoki poziom. Śmiem stwierdzić, że czołówka spokojnie mogłaby powalczyć o punkty w Mistrzostwach. Obydwa dni wygrał Paweł Szymkowski, który ma już ponad 20 punktową przewagę nad następnym zawodnikiem w generalce. A drugi jest Sebastian Baklarz, który reprezentuje niezłą jazdę. W sobotę wywalczył sobie drugą pozycję, niestety w niedzielę miał problemy na trasie i zanotował dopiero czwartą lokatę. Świetnie pojechał Tomek Walendowicz, dla którego są to dopiero drugie zawody w tym sezonie. Mimo wszystko chętnie on wkracza do walki z najlepszymi szoferami w klasie. Słabszy występ zanotował Maciek Kania, który jeździ bardzo równo i na pewno pod koniec tego sezonu będzie realnym kandydatem na „pudło”.

Puchar PZM klasa E2E3

W tej klasie ściga się najwięcej zawodników! Pierwszego dnia w Ostródzie na starcie stanęło aż 26 śmiałków, co jest świetnym wynikiem. Najlepszy oczywiście był Marcin Małek reprezentujący HAVI Racing Team. Marcin zdobył w tym sezonie komplet punktów, co jest nie lada osiągnięciem i potwierdzeniem jego niesamowitych umiejętności. Bardzo możliwe, że w przyszłym sezonie będzie on twardym rywalem dla zawodników z Mistrzostw. Drugie miejsca przypadły na przemian do Marcina Krugera z Castrol Teamu i zespołowego kolegi Małka – Adama Pawluszkiewicza. Ten drugi wrócił po długiej przerwie do rywalizacji i prezentuje się z bardzo dobrej strony, jeżdżąc bardzo szybko i równo. Dość słaby występ zaliczył dotychczas niezawodny Darek Duda, któremu jednak nie za dobrze jeździło się w Ostródzie i ma zamiar odkupić się przy okazji następnych zawodów.

Puchar PZM klasa Weteran

Tutaj także można liczyć na dużą frekwencję. Sensacją tego sezonu jest Krzysztof Gil, który wypracował sobie już niewielką przewagę nad rywalami w generalce. Zawody wygrał jednak Paweł Sikora, drugie miejsca trafiły do Krzysztofa Gila, a trójkę dopełnił startujący po raz pierwszy w tym sezonie, inny reprezentant z rodziny Sikora – Jacek. Panowie, mimo, iż w dużej części przypadków traktują to jak dobrą zabawę i odskocznię, jeżdżą szybko i pewnie, a wielu dużo młodszych mogłoby się od nich uczyć. Różnice w pierwszej piątce są dość małe i szykuje się ostra rywalizacja przy okazji następnej rundy.

Puchar PZM klasa 2K

Wystartowało bardzo mało quadów z napędem na jedną oś. Walka rozegrała się między trzema zawodnikami – Andrzejem Zakrzewskim i Krzysztofem Laszukiem. Obydwaj mają taką samą liczbę punktów w generalce i to między nimi można upatrywać jakiejkolwiek rywalizacji.

Puchar PZM klasa 4K

Sprzętów z napędem na wszystkie koła było dużo więcej i wszyscy zawodnicy prezentowali niezły poziom umiejętności. Bezkonkurencyjny w tej klasie jest Damian Rajczyk i tylko od czasu do czasu po piętach depcze mu Robert Anioł. Do walki wkroczył także Sławomir Ulan. Wszyscy zawodnicy jeżdżą oczywiście dla ATV Polska.

Podsumowanie

Ostródzkie wojaże można uznać za bardzo udane. Ciekawa, choć dość łatwa trasa, przyjemne próby i dobra organizacja. Zwłaszcza próba cross i extreme przypadły wielu zawodnikom i kibicom do gustu. Nie obyło się oczywiście bez małych wpadek, jak choćby słabe oznakowanie podczas pierwszej pętli w sobotę, czy band nie do końca wychowanych pseudo kibiców. Jednak z jednym i drugim organizator sprawnie się uporał.

A co z tym Enduro? Pojawiło się trochę więcej młodych zawodników, jednak nadal ogólna liczba startujących jest dość mała. W naszym kraju mamy piękne tereny i naprawdę świetnie organizowane rajdy, brakuje tylko impulsu, który zmobilizowałby ludzi do zmagania się na trasach. Tendencyjnie coraz mniejsza liczba młodzieży sprawia, że przyszłość jest niepewna. Oczywiście mamy bardzo dużo świetnych zawodników, jednak oni sami zauważają przygnębiający proceder i często zapowiadają odejście od tej dyscypliny (choćby na rzecz Motocrossu). Czy Enduro upada? Może tego typu dramatyzowanie jest przedwczesne, gdyż jeszcze „pies nie został pogrzebany”. Kto wie, może już od przyszłego roku jakaś rewolta sprawi, że polska scena Enduro znów rozkwitnie. Oby, gdyż jak to mówi znany polski sportowiec: „potencjał jest”.

Kolejna runda pod koniec wakacji w Bieszczadach! 25 i 26 sierpnia zawodników przywitają górzyste Ustrzyki. Relacja oczywiście na Ścigacz.pl.