Triumph TF 450-RC. Test motocykla i opinia Tomka Wysockiego, mistrza Polski motocross
Ekscytujący moment dla całego świata off-roadu. Triumph zaprezentował swój pierwszy motocykl motocrossowy o pojemności 450 cm3, zaprojektowany we współpracy z legendą MX Rickym Carmichaelem - Triumph TF 450-RC Edition.
Całkowicie nowy silnik, rama, podwozie. Motocykl, zaprojektowany i opracowany przez inżynierów Triumpha, charakteryzuje się najlepszym stosunkiem mocy do masy. Pojemność silnika 450 cm3 o kompaktowej budowie i zoptymalizowanej masie zapewnia sporą moc, kontrolę, jak również stabilność i elastyczność.
Edycja specjalna RC, z żółto-czarno-białym designem, została zaprojektowana, aby podziękować Ricky'iemu za współpracę i jego wkład w motocykl, przy którym pracował z Triumphem od pierwszego dnia. Zawiera wszystkim znany numer #4, autograf, logo GOAT, kluczowych sponsorów, jak również inne dodatki, które charakteryzują jego legendę nadając motocyklowy unikatowy wygląd. Dodatkowo w motocyklu mamy kierownicę ODI RC4 Signature, manetki ODI, XTrig Holeshot z dwiema opcjami zapięcia dla perfekcyjnych startów, osłonę przedniej tarczy hamulcowej, siedzenie z wypustkami dla lepszej przyczepności zawodnika oraz pokrywę sprzęgła z logiem Triumph Racing Hinson.
Podwozie Triumph TF 450-RC
TF 450-RC posiada unikalne aluminiowe podwozie, zaprojektowane tak, aby zapewnić idealną równowagę między osiągami, masą i elastycznością. Ręcznie spawana rama metodą TIG zapewnia trwałość i precyzję, a w całości podwozie zostało zoptymalizowane pod kątem sztywności, aby zapewnić kierowcy jak najlepszą zwrotność i stabilność.
Triumph TF 450-RC w rękach mistrza Polski motocross Tomka Wysockiego
Zobacz wideo z testu »
Ciekawostką jest, że górne mocowania silnika zostały wybrane przez samego Ricky'iego, który kierował się najlepszym możliwym prowadzeniem motocykla przy obciążeniu przedniego zawieszenia. Efektem końcowym jest wytrzymałe oraz lekkie i zwinne aluminiowe podwozie, które wraz z ogromną mocą 450 cm3 zapewnia wyjątkowe przyspieszenie i osiągi.
Silnik
Triumph TF 450-RC posiada jednocylindrowy silnik SOHC o pojemności 450 cm3 stworzony z myślą o wyścigach, a przy 62,4 KM i 9500 rpm oferuje potężną moc. W silniku zastosowano najwyższej klasy komponenty, jak aluminiowy kuty tłok Konig zapewniający wytrzymałość, czy tytanowe zawory DelWest dla optymalnego przepływu powietrza. Posiada sprzęgło ze stalowym koszem wraz z hydrauliczną pompą Brembo, co gwarantuje płynną i dobrą kontrolę sprzęgła. Pięciobiegowa skrzynia biegów standardowo wyposażona w quickshifter do bezsprzęgłowej zmiany przełożeń od 2 do 5 biegu zapewnia płynne dostarczanie mocy.
Duży airbox i układ dolotowy sprawiają, że silnik otrzymuje stałą, dużą ilość powietrza, co ma kluczowe znaczenie dla osiągów i wydajności, a łatwy dostęp do filtra umożliwia jego szybką wymianę. Korpus przepustnicy Dellorto jest zintegrowany z systemem zarządzania silnikiem Athena, który pozwala na dostrojenie parametrów, takich jak mapy, kontrola trakcji, czy kontrola startu za pośrednictwem aplikacji MX Tune Pro, którą możemy zainstalować na smartfonie. Ciekawostką jest standardowo wgrana druga mapa opracowana i przetestowana przez samego Ricky’ego.
Zawieszenie crossowego Triumpha
Zawieszenie sprężynowe KYB AOS wyposażone w system separacji powietrza i oleju zapewnia równe i płynne tłumienie dając precyzyjną kontrolę i stabilność w różnorodnym terenie i nawierzchni. Regulacje kompresji, odbicia i napięcia wstępnego umożliwiają dostosowanie zawieszenia pod preferencje zawodnika i warunki panujące na torze.
Układ wydechowy
Układ wydechowy w modelu TF 450-RC zaprojektowany został tak, aby jak najlepiej współpracował z silnikiem oraz zapewniał optymalny przepływ gazów wylotowych. Dla obniżenia wagi został wykonany ze stali nierdzewnej. Dla chętnych dostępny jest również układ wydechowy Akrapovic ze specjalną mapą silnika dla jeszcze lepszych osiągów.
Opony i koła
Motocykl wyposażony jest w obręcze D.I.D DirtStar odporne na uderzenia oraz opony Dunlop Geomax MX34, które zapewniają sporą trakcję i kontrolę w różnorodnym terenie, a dzięki technologii PCBT - Progressive Cornering Block Technology gwarantują odprowadzanie błota i najlepszą wydajność nawet podczas najtrudniejszych warunków na trasie.
Moje odczucia po testach Triumpha TF 450-RC
Premiera i testy zupełnie nowego Triumpha TF 450-RC odbyły się na amerykańskiej ziemi i obiekcie Triumph Racing Facility w stanie Georgia niedaleko Atlanty. Prezentacja oraz przebieg całego dnia testowego był dla mnie niesamowitym przeżyciem. Dwa przepiękne tory zarówno techniczne, jak i szybkie, idealna pogoda, a do tego niesamowici ludzie z Triumpha.
Z samego rana oprócz 450-tki mieliśmy możliwość przetestowania również motocykla TF 250-X, którym również jeździłem po raz pierwszy. Pierwsze moje odczuciem była niesamowita zwinność tego motocykla i łatwość prowadzenia, a dodatkowo bardzo dobra moc jak na pojemność 250cm3.
Na miejscu mieliśmy do dyspozycji specjalistów od silników z Triumpha i zawieszeń z KYB USA, więc starałem się cały czas kombinować i próbować różnych ustawień. Akurat przy 250-tce nie mieliśmy możliwości zmiany map, więc chętnie bym jeszcze przy nim spędził czas, aby bardziej dostosować motocykl do swoich preferencji.
Triumph TF 450-RC zrobił na mnie mega wrażenie już na samej prezentacji, ale jeszcze większe, kiedy mogłem już na niego wsiąść i wyjechać na tor. Już pierwsze okrążenie pokazało mi co ten motocykl potrafi i z jaką mocą mam do czynienia. Mogę szczerze powiedzieć, że przy tej wadze (108.6kg) i mocy (62,4 KM) jest to naprawdę mocny i szybki motocykl.
W tym modelu mamy możliwość wyboru 11 różnych map, więc każdy znajdzie coś dla siebie lub pod dane warunki panujące na torze. Główna mapa nie do końca mi pasowała, więc przetestowałem większość możliwości, ale najbardziej spasowała mi mapa Ricky’ego - z początku czułem może delikatnie mniejszą moc, ale za to dużo lepszą trakcję i płynność motocykla, szczególnie w odcinkach, gdzie przyczepność była mniejsza.
Jeśli chodzi o samo prowadzenie, to zawsze byłem bardziej za ramą stalową niż aluminiową, ale w tym przypadku podwozie Triumpha jest tak zaprojektowane, że naprawdę dobrze czułem się na tym motocyklu. Wszystko było jak należy - od prowadzenia, przez zwinność po stabilność, do czego zawsze przykładam uwagę. Przy zawieszeniu sporo eksperymentowałem ze specjalistą z KYB USA i znaleźliśmy całkiem niezłe ustawienie, choć jeszczebym trochę pozmieniał, czy setting, czy nawet zawias na coś lepszego.
Dodatkowo bardzo mi się spodobał launch control. Starty są mega ważne w motocrossie, a tutaj mamy naprawdę dobrze działający system z 20 różnymi opcjami jego ustawienia!
Podczas testów mieliśmy idealne warunki, więc naprawdę można było wycisnąć wszystko z tych motocykli i poczuć co potrafią. Ja osobiście naprawdę jestem nimi pozytywnie zaskoczony i uważam, że zdecydowanie mogą rywalizować z motocyklami, które mamy na rynku. Ode mnie zdecydowanie dostają dużego plusa i lądują w czołówce moich ulubionych marek!
Zapraszam was do przetestowania motocykli Triumph, które mają być w Polsce dostępne wiosną 2025.
Tomek Wysocki #831!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze