Kilka dni temu pisaliśmy o Łukaszu Kurowskim, który po latach latania na Yamasze przesiadł się na KTM’a. Teraz mamy kolejną sensacyjną zmianę. Po 28 latach, Travis Pastrana również zmienia barwy na pomarańczowe!

Suzuki zakończyło produkcję dwusuwów niemal dwanaście lat temu, w związku ze spadkiem zainteresowania tymi modelami. Od tamtego czasu Travis na własną rękę kupował i serwisował swoje motocykle. Można jednak zrozumieć, że bez wsparcia producenta, utrzymanie sprzętu w dobrej i bezpiecznej dla zawodnika kondycji, stawało się coraz większym wyzwaniem.

Oczywiście, Travis mógł przesiąść się na 450 cm3, ale jak sam twierdzi "to nie jego bajka". Jasne, że czasami widujemy TP199 na czterosuwach, ale są to sporadyczne przypadki. Dwusuw to zdecydowanie optymalny motocykl do wszystkiego, co Travisowi wpadnie do głowy. Dlatego, jeśli nie zmiana modelu, to kolejnym krokiem była zmiana barw.

Wybór padł na KTM’a. Z jednej strony dlatego, że firma z Mattighofen nadal produkuje dwusuwy. Z drugiej, spece od wizerunku marki bardzo dobrze wiedzą, kogo warto mieć u siebie i szybko wykorzystują okazje. Bo nie ukrywajmy, pozyskanie do swojej stajni, nazwiska takiego, jak Pastrana nie jest byle czym!

Jak mówi sam Travis, zmiana była możliwa dzięki pomocy Rogera Decostera, Iana Harrisona i Ryana Moraisa, którzy chętnie przywitali Pastranę w swoich szeregach. I trudno im się dziwić. A Travis? Niezależnie od koloru motocykla, Travis robi swoje.

Ps. Wszystkie motocykle Travisa wystawione na eBayu już zostały sprzedane