Ścigacz.pl

Po tragicznej śmierci Luisa Saloma, na zakręcie numer 11, tor Circuit de Barcelona-Catalunya zostanie przebudowany. Hiszpan wypadł z toru na szybkim prawym wirażu, w miejscu gdzie na zewnętrznej nie było ani pułapki żwirowej, ani dmuchanych band. Organizatorzy tłumaczyli niedostateczny poziom zabezpieczeń faktem, że ówczesny zakręt numer 11 był miejscem, gdzie upadki zdarzały się wyjątkowo rzadko. Z pewnością dla rodziny Saloma to mało przekonujące wyjaśnienie.

W trakcie tegorocznej rundy MotoGP zastosowano rozwiązania tymczasowe, co w praktyce oznaczało wykorzystanie nitki toru F1, która w miejscu szybkiego prawego zakrętu prowadzi ciasną szykaną. Nie było to rozwiązanie idealne, bo wrażenie zawodników było takie, że przy zakręcie numer 14 jedna ze ścian jest zbyt blisko, natomiast na zakręcie 15 jest zbyt mała pułapka żwirowa. Teraz zakręt numer 14 ma być wcześniej, co rozwiązuje problem obecności ściany, kolejny zakręt numer 15 poprowadzony zostanie w miejscu, gdzie pułapka żwirowa jest szersza. To pozwoli też mocniej rozpędzić się zawodnikom przed ostatnim szybkim prawym zakrętem, z którego tor w Barcelonie jest słynny.

To nie jedyne zmiany w układzie toru. Z uwagi na wzrastające prędkości motocykli konieczne okazało się wyłączenie z użytku lubianego przez zawodników i widzów zakrętu numer 10. Ten długi lewy zakręt pokonywany ze średnią prędkością zostanie zastąpiony znacznie wolniejszym i ciaśniejszym lewym zakrętem i następującym po nim płytkim lewym przełamaniem. Rozpędzone motocykle potrafiły w starym zakręcie numer 10 dolatywać do muru z opon, a na poszerzenie pułapki żwirowej nie ma w tamtym zakręcie miejsca.

Circuit de Barcelona-Catalunya z uwagi na swoje położenie w dolinie pomiędzy wzgórzami i blisko istniejącej już infrastruktury jest trudnym obiektem do modyfikacji i przebudowy. Wszelkie prace inżynieryjne wiążą się z ogromnymi nakładami pracy i pieniędzy. Przykładem problemu z którym właściciele toru będą musieli się z czasem uporać jest ostatni prawy zakręt prowadzący na prostą. Co prawda teraz zawodnicy zostali spowolnieni szykaną (wspomniane zakręty 14 i 15), ale w klasycznym układzie motocyklowego Grand Prix trybuna jest zbyt blisko toru i nie ma jak jej przesunąć. A na prace modernizacyjne jak przyznają władze toru nie ma środków.

Źródło: MotoGP; Zdjęcie: Izaskun Ruiz