Jorge Lorenzo szybko adaptuje się do opon Michelin, na torze Sepang wykręca czasy lepsze o sekundę od całej reszty stawki.

Za nami pierwszy dzień oficjalnych testów klasy MotoGP. Zawodnicy spotkali się na malezyjskim torze Sepang, tym samym na którym kilka dni temu testował (prywatnie) zespół Ducati. Teraz jednak na torze znaleźli się wszyscy czołowi gracze MotoGP, wyposażeni w ujednoliconą elektronikę i opony Michelin. Kto okazał się najszybszy?

W poniedziałek bezkonkurencyjny był Jorge Lorenzo. Zeszłoroczny Mistrz Świata MotoGP był o równo sekundę szybszy od najbliższego rywala - Valentino Rossiego. Lorenzo także jako jedyny regularnie "kręcił" czasy poniżej 2’01, z najszybszym okrążeniem w czasie 2’00.684. Rok temu o tej samej porze roku najlepszy czas wykręcił Marc Marquez (1’58.867), biorąc jednak pod uwagę fakt, że to pierwszy dzień, nowy dostawca opon i ujednolicona elektronika - czasy Lorenzo są zaskakująco dobre. Zresztą, sam Jorge był zdziwiony:

Jestem bardzo zadowolony i zdziwiony z czucia jakie dawały mi dzisiaj opony Michelin. Czasy okrążeń były relatywnie łatwe do osiągnięcia, za każdym razem gdy opuszczałem boksy poprawialiśmy coś przy motocyklu i udawało się nam lepiej zrozumieć elektronikę oraz sposób w jaki adaptuje się do opon. […] Dzisiaj spałem tylko dwie godziny, z powodu jetlagu boli mnie gardło i biorę antybiotyki. Mój stan fizyczny nie jest idealny, mogę pojechać szybko 2-3 okrążenia - komentował Jorge Lorenzo.

W oczach komentatorów GP nowe opony Michelin sprzyjają stylowi jazdy Jorge Lorenzo, co potwierdzać ma także dobra dyspozycyjność Dani Pedrosy (w teorii jeżdżącego równie płynnie).

Drugim zawodnikiem poniedziałkowych testów był Valentino Rossi:

Różnica do Lorenzo jest zbyt duża, prawda jest jednak taka, że (Jorge) jest mocniejszy od wszystkich i był w stanie znaleźć dobry rytm. Moja pozycja nie jest taka zła, pracowaliśmy sporo nad motocyklem. To dopiero pierwszy dzień z trzech, pod koniec trzeciego będziemy wiedzieli coś więcej, mamy sporo pracy przed sobą […] - mówił w notce prasowej Yamahy Valentino Rossi.

Dani Pedrosa znalazł się w trójce, jako jedyny zawodnik Hondy w ścisłej czołówce. Pedrosa był równo pół sekundy szybszy od zespołowego kolegi, Marc’a Marqueza. Według mniej lub bardziej oficjalnych informacji Honda nadal posiada problemy z bardzo agresywną charakterystyką oddawania mocy.

[…] Korzystając z mojego doświadczenia staram się dostarczyć (Hondzie w Japonii - przyp. red.) jak najwięcej informacji i rozwijać się w każdym możliwym aspekcie. Zobaczymy czy uda się nam zakończyć testy z lepszym "czuciem" niż na początku. Musimy też pracować nad oponami Michelin i pokonać na nich jak najwięcej okrążeń - mówił Pedrosa.

Marquez był 7., z czasem o półtorej sekundy wolniejszym od Lorenzo.

Dużo lepiej radzili sobie wszyscy zawodnicy dosiadający motocykli Ducati, z Danillo Petruccim i Andreą Iannone w pierwszej piątce. Iannone testował motocykl w tegorocznej i zeszłorocznej specyfikacji.

Dzisiejszy dzień mijał całkiem dobrze, wróciłem na motocykl po dwóch miesiącach, a mimo to ciągle byłem blisko czołowych zawodników. Nie zmienialiśmy nic wielkiego, skoncentrowałem się na "wjeżdżeniu" i zrozumieniu jak najlepiej wykorzystać opony Michelin. Przez następne dwa dni będziemy szukać w którą stronę rozwijać Desmosedici GP. Dzisiaj przejechałem tylko kilka okrążeń nowym motocyklem, ale już na ten moment jestem zadowolony - komentował Andrea Iannone, 5. zawodnik pierwszego dnia testów.

Powoli kończąc już ten przydługi wywód, chciałbym zwrócić uwagę na kontynuację dobrej dyspozycyjności zespołu Suzuki. Ponoć Japończycy dodali odpowiednio dużo mocy do GSX-RR, a Aleix Espargaro najlepszy czas okrążenia (9. czas dnia) wykręcił bez kontroli trakcji. Zresztą, Espargaro wczoraj praktycznie cały dzień jeździł bez kontroli trakcji by lepiej wyczuć nową jednostkę napędową.

Dzisiaj kolejny, drugi dzień testów MotoGP na torze Sepang. To też wielki dzień dla fanów Casey Stonera, który najprawdopodobniej właśnie dziś wskoczy za stery Desmo. Będzie to pierwszy raz od lat kiedy to będziemy mogli bezpośrednio porównać Stonera do aktualnej stawki MotoGP. Według Lorenzo Casey będzie szybki, osobiście mam podobne przeczucia.

Foto: motogp.com