Tesla Plaid Vs. Kawasaki Ninja H2. Wyścig elektryka i motocykla z kompresorem
Kawasaki Ninja H2 na nowo zdefiniował pojęcie prędkości. Motocykl z silnikiem, którego układ dolotowy jest wspomagany kompresorem, stał się mistrzem elastyczności. O ile normalne motocykle potrzebują chwili, by wkręcić się na obroty, o tyle Ninja H2 dosłownie katapultuje kierowcę niczym silniki startującej rakiety. Co się stanie, jeżeli obok Ninji H2 do startu stanie Tesla Plaid?
Motocykliści generalnie nie przepadają za silnikami elektrycznymi. Motocykl elektryczny jest trochę jak bezmięsny burger. Niby motocykl, ale tak jakby brakowało atmosfery. Silniki elektryczne zostały zdyskwalifikowane już na początku przygody ludzkości z elektrycznością i wydawało się, że ten stan rzeczy nie zmieni się nigdy. Ale do czasu...
Współzałożycielowi firmy Tesla, Elonowi Muskowi, nigdy nie brakowało wyobraźni. Uznał, że miejsce ludzkości nie jest na Ziemi, lecz w kosmosie. Nawet wystrzelił tam już Teslę Roadster, by czekała tam gdzieś w przestworzach, aż uznasz, że masz już dość swojej dzielnicy i zechcesz przenieść się na inną planetę. Ponieważ na razie przenosiny na inną planetę nie są możliwe, dlatego Tesla postanowiła stworzyć pojazd, który zapewni doświadczenia rodem z rakiety kosmicznej tu, na Ziemi. W ten sposób powstał model Plaid, czyli bardzo mocno podrasowana Tesla Model S. Podrasowana do tego stopnia, że rozwija moc ponad 1000 KM i przyspiesza do 100 km/h w trochę ponad 2 sekundy. To osiągi, będące poza zasięgiem nawet supersamochodów ze spalinowymi silnikami.
Czy 1020 koni mechanicznych w aucie zagraża supremacji motocykli w wyścigach na prostej? Zobacz to sam na tym filmie:
Tesla Model S to rodzinny sedan, którym senni Skandynawowie snują się codziennie do swoich biur na upstrzonych fotoradarami północnych drogach. Wersja Plaid jest więc niczym przedszkole ze ścianami wykonanymi z dynamitu. Patrząc na możliwości, jakie daje silnik elektryczny, niewiara w przyszłość takich jednostek w motocyklach jest wystawiana na poważną próbę. O ile choppery i cruisery raczej nie potrzebują tego typu jednostek, o tyle miłośnicy sportowej jazdy mogą stanąć przed wyborem: albo przesiąść się na motocykle elektryczne, ale zostać w tyle.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeAle masz zryty beret. Nie wiem co trzeba ćpać, żeby nie rozpoznać, że Tesla Roadster w kosmosie, to słabo zrobione CGI. Musk to żyd talmudyczny (satanistyczny). Kłamie zawsze kiedy tylko może.
Odpowiedz