Wyścigi na Wyspie Man mają świetne wyniki oglądalnościowe, także w internecie.

Badania przeprowadzone przez niezależną firmę zajmującą się monitoringiem mediów, Kentar Sports, udowadniają jak popularna jest rokrocznie rozgrywana na Wyspie Man impreza, którą mieliśmy okazję wielokrotnie dla was relacjonować. Tegoroczne zmagania dotarły do ponad 26 mln odbiorców kanałów telewizyjnych, co jest równe 5,7% wzrostu w stosunku do 2013 roku. Relację z wyścigów można było oglądać w 130 krajach, a łączny czas reportaży to 402 godziny. Bardzo interesujące są dane dotyczące docierania do odbiorców przez internet.

Oficjalny kanał YouTube osiągnął rekordowe 10 441 230 minut łącznego czasu wyświetlania klipów, wynik dwukrotnie wyższy od wyniku sprzed roku. Najpopularniejszym filmem był przejazd Micheal Dunlopa z wyścigu Supersport TT z 2013, który osiągnął prawie 2 mln wyświetleń. Równie dobrze radzi sobie także oficjalna strona organizatora (chociaż z mniejszymi wzrostami), internetowe radio i profil na Facebooku. 

Powyższe liczby dowodzą, że ciekawy produkt, jakim niewątpliwie są wyścigi drogowe, sprzedaje się sam. Cytując mojego redakcyjnego kolegę, nie zawsze trzeba sprzedawać "kupę w sreberku". Sportowa rywalizacja przyciągnie równie dużo widzów. Wie jak to robić Dorna z MotoGP i WSBK (chociaż w przypadku tej pierwszej serii opłaty za dostęp do premium materiałów w internecie są spore), gdzie po zmianach w regulaminach wyścigi stały się dużo ciekawsze, a oglądanie materiałów nagrywanych szybkimi kamerami to orgazm dla każdego fana motocykli. Wie jak to robić Feld Motorsports, promotor amerykańskiego supercrossu, który kilka dni temu ogłosił podpisania umowy z FOXem na relacje na żywo z wszystkich wyścigów nadchodzącego sezonu. Wie jak to robić Duke Marketing z TT na Wyspie Man. 

Wspólnym mianownikiem dla powyższych jest fakt, że promocją serii zajmują się prywatne firmy, nie federacje sportowe. Co powinno nieco wytłumaczyć, dlaczego polskie serie sportów motocyklowych (pomijając żużel) nie mogą się w mediach odnaleźć, a zainteresowanie nimi ograniczone jest to wąskiego grona rodzin zawodników i osób mocno zainteresowanych motocyklami.