Szybki na prostej, wolny na zakrêcie
Na torze co prawda obowiązują zupełnie inne zasady niż na ulicy, ale… niektóre są zbieżne. Np. ta, że nie powinno się wyprzedzać kogoś tylko po to, żeby przed nim panicznie hamować. Niestety takie zachowanie doprowadziło do kraksy.
Tak się dzieje, gdy ktoś jest szybszy na prostej, ale wolniejszy na zakręcie, przed którym dużo za wcześnie i za mocno zaczyna hamować. Najpierw euforia spowodowana wyprzedzeniem innego zawodnika, a potem paniczne hamowanie w celu uniknięcia przestrzelenia zakrętu. Niestety ten manewr skończył się najgorzej jak tylko mógł. Oceńcie sami.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeJaro, przy tych prêdko¶ciach wszystko dzieje siê tak szybko, ¿e pewnie wyprzedzany nie zd±¿y³ nawet ogarn±æ tego ¿e kto¶ mu hamuje przed nosem, a zw³aszcza je¶li by³ skupiony na zakrêcie. Na ...
OdpowiedzPo jak± cholerê ten pierwszy tak ostro hamowa³, to nie rozumiem, ale faktem jest, ¿e wyprzedzony motocyklista powinien byæ uwa¿niejszy. Na filmiku wygl±da jakby nie podj±³ ¿adnej próby unikniêcia ...
Odpowiedz