Szybka jazda na Tail of the Dragon
Tail of the Dragon to jedna z wielu niesamowitych dróg w USA, która szczyci się wielką sławą, podobnie jak legendarna już Mulholland Drive. Cechuje się ona ogromną ilością zakrętów oraz ogromnym współczynnikiem wypadków.
A jeśli coś jest niebezpieczne, to możemy być pewni, że prędzej czy później zgłosi się w to miejsce ktoś szalony, kto słowo "śmierć" musi najpierw sprawdzić w słowniku. Jared Barnes ma pseudonim "Dragon Slayer". I jak zapewne dobrze się domyślacie, ogarnia i to ogarnia jak cholera. Wystarczy zerknąć na film, aby potwierdzić jego przezwisko. Warto zwrócić uwagę na technikę jazdy tego gościa, na pozycję na motocyklu, na sposób wchodzenia i wychodzenia z zakrętów.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzetrzeba przyznac, ze wymiata, ale techniki nie ma idealnej. Nie powinno sie calymi posladkami wychylac poza siedzenie. No ale to bardziej chodzi o reklame kamery Go Pro :) wiec troche pod publike ma...
OdpowiedzPrzech***, czemu nie startuje w IoM TT?
Odpowiedzajjj sam po takich winklach bym polatał :) gościu dobry jest.
Odpowiedzsłaby nie jest :)
Odpowiedz