Ścigacz.pl

Suzuki na tegorocznych targach EICMA pokazało zupełnie niewiele, poza ubranym w retro ciuszki SV650X nie miało żadnych premier. Na stoisku firmy obecny był jednak ciekawy koncept, którego nie dosięgło jednak zbyt wiele fleszy. Suzuki Katana 3.0 jest pomysłem na powrót do szalonych lat 80.

Model koncepcyjny Katana 3.0 nie jest, co ciekawe, dziełem firmy Suzuki. Pomysł na niego narodził się w głowach szalonych entuzjastów z włoskiego magazynu "Motociclismo", którzy poprosili o pomoc firmę Engines Engineering, a także znanego projektanta Rodolfo Frascoli. Jego najsłynniejsze dzieła to m.in. Moto Guzzi Griso oraz Triumphy Street Triple i i Tiger 1050. Celem projektu było przywrócenie emocji, jakich dostarczała oryginalna Suzuki Katana 1100, która w roku 1980 zadziwiała stylistyką i przez jakiś czas pozostawała najszybszym seryjnym motocyklem na świecie.

Bazą dla konceptu Katana 3.0 jest sportowo-turystyczny GSX-S1000F, napędzany litrową rzędową czwórką o mocy 146 KM. Został on gruntownie przestylizowany przez Frascoliego. Katana 3.0 nie jest już tak agresywna, zabiera nas jednak z powrotem w lata 80, gdzie świetne osiągi nie musiały być jeszcze popierane morderczym wizerunkiem. Projektanci z tamtych lat właśnie w ten sposób wyobrażali sobie motocykle przyszłości, jest w tym projekcie pewien klimat, który znamy z kolorowych zdjęć i wymiętych stron starych magazynów motocyklowych.

A co na to zarząd Suzuki? Chociaż firma oficjalnie nie uczestniczyła w projekcie, to jednak oddała mu kawałek przestrzeni na swoim mediolańskim stoisku i bardzo dokładnie zbierała opinie gości. Suzuki wyraźnie stoi na rozdrożu i szuka dalszych pomysłów na siebie. Może powrót do lat dawnej chwały będzie jednym z nich?