Stoisko Indiana na WMS - kraina nienagannego stylu
Marka Indian nie rozczarowała na targach Warsaw Motorcycle Show - nie zabrakło fantastycznych motocykli, idealnie dopasowanych ciuchów i kasków, a także perfekcyjnie przystrzyżonych zarostów i fryzur! W pełnym amerykańskim pakiecie szczególnie błyszczał, mimo czarnego lakieru, nowy FTR1200.
Łobuzerski FTR1200 był najbardziej oczekiwaną premierą Indiana i zdecydowanie nie zawiódł oczekiwań. Jest poręczny i bardzo sportowy, a przy tym wciąż muskularny i bardzo amerykański. W osobistym kontakcie inspirowana flat trackiem maszyna wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Jak jeździ? Przekonamy się już niedługo w czasie naszych testów!
Nie zabrakło również turystycznych krążowników, jednego z fundamentów marki Indian. Zaprezentowano nowego Chieftaina, który oprócz poprawek stylistycznych otrzymał również kilka bardzo ciekawych rozwiązań technicznych. Z wściekle czerwoną maszyną wspaniale kontrastował czarno-czarny Springfield Black Horse. Goście targów mogli ponadto zapoznać się z kilkoma innymi kultowymi modelami, , w tym wspaniale wykończonym i wyposażonym Roadmasterem, który nadaje nowe znaczenie określeniu "full opcja".
Pokazano również działanie nowego multimedialnego systemu Ride Command, który bardzo ułatwia życie motocyklowym podróżnikom. Organizatorzy zadbali o pełen pakiet stylistyczny - zaprezentowano idealnie skrojoną, oryginalną odzież marki Indian, a także dedykowane kaski. Na stanowisku specjalnie ściągniętych fryzjerów-barberów odwiedzający stoisko panowie mogli z kolei zadbać o stan fryzur, bród i wąsów. Stylowy dodatek do stylowych motocykli - brawo za pomysł!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze