Stefan Everts uratowany - zagro¿enie dla ¿ycia minê³o
Słynny belgijski zawodnik motocrossowy od kilku tygodni przebywa w szpitalu, gdzie zmaga się z malarią. Do niedawna jego stan był krytyczny, na szczęście jego rodzina przekazała właśnie dobre wieści.
W świecie motocrossu Stefan Everts ma taki sam status, jak Valentino Rossi w MotoGP. Ikona, dominator, legenda, dziesięciokrotny mistrz świata. 46-letni obecnie zawodnik bardzo aktywnie spędza sportową emeryturę, m.in. biorąc udział w licznych imprezach charytatywnych. W czasie jednej z nich, odbywającej się w Kongo, zaraził się malarią.
Jak pisaliśmy wcześniej, Everts przez ostatnie tygodnie w stanie krytycznym przebywał w szpitalu w Belgii, utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej. Bardzo ostra forma choroby stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla jego życia. Lekarzom, rodzinie i fanom sportowca pozostawało czekać i mieć nadzieję, że jego organizm sobie poradzi.
Wygląda na to, że na szczęście tak się stało. Według oświadczenia wydanego przez jego najbliższych, Stefan Everts pozostaje w śpiączce, ale najgorsze już minęło. Teraz czas na spokojny powrót do zdrowia, choć ze względu na specyfikę tej groźnej choroby, jej skutki będzie odczuwał jeszcze długo.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze