Skandaliczne znaki w Gorlicach. Urząd Miasta dyskryminuje motocyklistów
Znaki zakazu wjazdu dla motocykli pojawiły się w centrum Gorlic. Urząd Miasta, pytany o powody, dla których wprowadzono dyskryminujące grupę kierowców ograniczenia, potwierdził, że zastosowano odpowiedzialność zbiorową.
Pojawiające się od czasu do czasu opinie o motocyklach jako źródle wszelkiego zła na świecie nie są nam obce. Cały czas ograniczały się one jednak do głupawych komentarzy w internecie, dlatego nie przywiązywaliśmy do nich szczególnej wagi.
Kiedy jednak ktoś wykorzystuje miejskie legendy i zasłyszane gdzieś w czeluściach sieci bajki do dyskryminowania nas, kierowców jednośladów, przestaje być śmiesznie, a robi się smutno. Tą drogą poszedł Urząd Miasta w Gorlicach, stawiając w centrum znaki zakazu wjazdu dla motocykli w godzinach od 21.00 do 6.00.
Próbowaliśmy się dowiedzieć na jakiej podstawie wprowadzono takie oznakowanie. Wykluczyliśmy względy bezpieczeństwa - jeśli motocyklistom coś na zamkniętej drodze mogłoby grozić, to zapewne groziłoby także w godzinach, kiedy wolno im tam jeździć.
Zakaz obowiązuje tylko w godzinach nocnych, mamy zatem pewne podejrzenia. Zapewne kilku nieodpowiedzialnych motocyklistów hałasowało głośnymi wydechami, uznano zatem, że odpowiedzialność zbiorowa będzie świetnym wyjściem z tej sytuacji.
Pytamy zatem Urząd Miasta w Gorlicach - co z większością gorlickich motocyklistów, którzy nie zakłócają ciszy nocnej? Dlaczego, skoro mają pojazdy dopuszczone do ruchu, nie mogą skorzystać z drogi otwartej dla innych pojazdów? I drugie pytanie - co z kierowcami samochodów, wyposażonych w głośne układy wydechowe? Dlaczego samochody mogą wjeżdżać nocą do centrum miasta?
Odpowiedź niestety nas nie zaskakuje - podstawą do wprowadzenia ograniczeń dla motocyklistów był wniosek od mieszkańców, poparty przez straż miejską, policję i jednego z radnych, dotyczący zakłócania ciszy nocnej. Zamiast skutecznie rozwiązać problem z kilkoma nieodpowiedzialnymi motocyklistami przy pomocy policji, miasto wolało wprowadzić odpowiedzialność zbiorową. - Dokładnie tak - odpowiada nam przedstawiciel Urzędu Miasta...
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeŚmieszne bo i tak bd jeździć teraz żeby pokazać że ten zakaz do głupota. Policja sobie wg nie radzi z pseudo motocyklistami. Nie wspomnę już o kierowcach samochodów którzy mają "wybebeszone" ...
OdpowiedzNo i co. W Kołobrzegu to samo: nie wiedziesz na uzdrowiska bo... bo... bo motocykle mają homologacje na 96bD... i samochoty też, ale według urzędników w kołobrzegu auta mają inną homologacje. ...
OdpowiedzSami na to zapracowali.To nie były pojedyńćze przypadki, że chamy w starych motocyklach z pseudo sportowymi wydechami przeciągały do odcięcia, żeby zwracać na siebie uwagę.To przecież centrum i ...
OdpowiedzI bardzo dobrze. Mieszkam w śródmieściu i mam dość pseudomotocyklistów w godzinach nocnych. MA BYĆ CISZA !!!!!.
OdpowiedzStuprocentowa zgoda. Burakom się to należało. Po 22:00 ciągle przecież jeździli wokół Rynku- na Mickiewicza - na Legionów i znów na Rynek - zapętlić i tak nie raz całą noc.
OdpowiedzMieszkałem w Gliwicach przy Zwycięstwa, główna ulica. W sobotę zero spania. Kilka razy na godzinę peła peta na moto z pustym tłumikiem. Sam jeżdzę od wielu lat, ale za taki zakaz w Gliwicach ...
OdpowiedzTo teraz trzeba nocne jazdy autami robić 😃 stawiam dwa razy tyle
OdpowiedzW Gdynia niestety jest tak samo i to od dobrych kilku lat.
Odpowiedz„zbiorowa odpowiedzialnością". W cywilizowanym świecie nie istnieje taka odpowiedzialność ani nawet jej rzecznicy. W Konstytucji nie ma nic o tym z czego ma wynikać moja odpowiedzialność za ...
OdpowiedzZnak to nie kara. Karę dostaniesz jak wjedziesz motocyklem w godz. 21-6.
OdpowiedzZakaz jazdy po drodze pojazdów które spełniają wszelkie kryteria nie nazywasz kara a czym to nie rower który tamuje ruch albo furmanka
OdpowiedzCzy zatrzymując się na stopie też czujesz się ukarany?
Odpowiedz