Silnik na amoniak. Nowa technologia zepchnie elektryki z piedestału?
Japońscy naukowcy przedstawili nowatorski wynalazek, który może zrewolucjonizować motoryzację - silnik spalinowy napędzany amoniakiem.
Toyota, od dawna sceptycznie nastawiona do masowej elektryfikacji pojazdów, od lat inwestuje w alternatywne technologie, w tym nowy typ silnika opracowywany we współpracy z chińskim Guangzhou Automobile Group (GAC). Obie firmy zainwestowały w ten projekt już sześć miliardów dolarów, a to oznacza, że Toyota rzeczywiście wiąże z tym projektem bardzo duże nadzieje.
Silnik na amoniak ma kilka istotnych zalet. Po pierwsze, istniejące modele samochodów można przystosować do nowego paliwa bez konieczności zasadniczych zmian w konstrukcji. Wystarczy dostosować silniki, co jest prostsze niż budowa całkowicie nowych pojazdów elektrycznych. Co więcej, teoretycznie możliwe jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla nawet o 90% w porównaniu z tradycyjnymi silnikami benzynowymi! Oczywiście to czyni tę technologię atrakcyjną z perspektywy ochrony środowiska.
Jednak silniki na amoniak mają także istotne wady. Spalanie amoniaku wymaga wysokiej kompresji mieszanki paliwowo-powietrznej, a proces ten wiąże się z wysoką emisją tlenków azotu, co stanowi poważne wyzwanie ekologiczne. W przeszłości te problemy doprowadziły do zakazu używania amoniaku jako paliwa w transporcie morskim i ciężkim w USA. Ponadto produkcja amoniaku w stanie ciekłym, który może być używany jako paliwo, jest bardzo energochłonna i obecnie mało efektywna.
Ale specjaliści z Toyoty są zdania, że te problemy można przezwyciężyć. Prototypowy silnik zaprezentowany pod koniec 2023 roku, o pojemności dwóch litrów i mocy 163 KM, jest pierwszym tego typu przeznaczonym do samochodów osobowych. Chociaż jego parametry nie są imponujące, może stanowić ważny krok w kierunku potencjalnej zmiany w motoryzacji. Koji Sato, który w 2023 roku zamienił funkcję prezesa marki Lexus oraz TOYOTA GAZOO Racing, na prezydenta i dyrektora generalnego (CEO) Toyota Motor Corporation (TMC), odważył się nawet powiedzieć, że silnik Toyoty na amoniak to koniec samochodów elektrycznych. Czy to nie jest zbyt duży optymizm?
Mimo licznych zalet silnik na amoniak ma wielu przeciwników. Krytycy zwracają uwagę na trudności związane z produkcją i eksploatacją amoniaku, który jest substancją wysoce toksyczną i żrącą. Dodatkowo istnieje obawa, że w przypadku awarii takie silniki mogą uwalniać szkodliwe związki do atmosfery. Warto w tym miejscu przypomnieć, że amoniak jest już szeroko stosowany, w tym w produkcji nawozów, i stanowi przyczynę wielu problemów ekologicznych, w tym kwaśnych deszczów i chorób układu oddechowego u ludzi.
Czas pokaże, czy Toyota i GAC znajdą sposób na pokonanie tych wyzwań i czy amoniak rzeczywiście może stać się ekopaliwem przyszłości. Sceptycy twierdzą, że to ślepa uliczka, ale entuzjaści wierzą, że nowe technologie mogą zrewolucjonizować przemysł motoryzacyjny. Skoro do tego grona zalicza się jedna z najpotężniejszych marek motoryzacyjnych na świecie, szansa na pewno istnieje. Motocykle na amoniak? Czemu nie?
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeBędzie można szczać do baku i jeździć?
Odpowiedz