Scottoiler vSystem - raport z jazdy
Od zamontowania urządzenia Scottoiler vSystem na testowanym przeze mnie Bartonie Blade Pro 125 minęło już półtora miesiąca i ponad 1,5 tys. kilometrów. Jak sprawuje się ten system?
W połowie maja zamontowałem (dzięki Brzoza) system automatycznego smarowania łańcucha firmy Scottoiler do motocykla Barton Blade Pro 125, który jest u mnie na teście długodystansowym.
To taki test na teście, przy okazji testu. Więc cóż mam innego robić? Testuję!
Od momentu montażu Scotta przejechałem dokładnie 1624 kilometry, w czasie których nie działo się absolutnie nic godnego uwagi. Może i nudno, ale przecież o to tu chodziło. Po wyregulowaniu urządzenia tak, aby podczas jazdy łańcuch napędowy raczyło kroplą smaru dokładnie co minutę, zapomniałem o jego istnieniu. Łańcucha nie czyściłem, nie smarowałem, nie napinałem, oleju do buteleczki nie dolewałem, nic nie regulowałem, nic nie poprawiałem. Ogólnie zapomniałem o temacie napędu. Mimo mojego niedbalstwa łańcuch wygląda jak nowy, choć jest cały brudny. Ale… nie wisi i nie ma nadmiernego luzu na tylnej zębatce. Wiadomo, to tylko półtora tysiąca kilometrów, ale… jeżeli nie miałbym urządzenia Scottoiler vSystem i nie dotykał się do niego domyślam się, że pracowałby bardzo głośno, nosił pierwsze ślady zużycia i wisiał jak alpejskiej krowie dzwonek…
Zobacz opisywane urządzenie na stronie dystrybutora
Według producenta urządzenia, firmy Scottolier, oleju w małym zbiorniczku (ok. 50 ml) powinno wystarczyć do przejechania około 1500 mil, czyli w przybliżeniu 2500 tys. km. Według moich szacunków, oleju jest trochę mniej niż połowa zbiorniczka, czyli wszystko się zgadza. Ważne jest, żeby co jakiś czas kontrolować stan zbiornika oleju, bo jeżeli doprowadzimy do jego całkowitego opróżnienia, zapowietrzymy układ i napełnianie olejem będzie trwało dużo dłużej niż 10 sekund, które obiecuje producent. Ale taka obsługa, to brak obsługi… Jednak mentalnie nastawiam się, że za jakiś czas, będę musiał dolać olej do urządzenia z mojej buteleczki z zapasem.
Jednym zdaniem - jako osoba, która nie jest szczególnie uzdolniona manualnie, nie lubi brudzić sobie rąk i nie czerpie satysfakcji z własnoręcznego dbania o motocykl, urządzenie Scottolier vSystem to zbawienie. Czynności obsługowe mogę ograniczyć tylko i wyłącznie do lania benzyny i kontrolowania ciśnienia w oponach. Jak dla mnie rewelacja. Jeżdżę dalej, może niedługo będę musiał podciągnąć łańcuch? Kto wie co przyniesie życie? Kolejny raport wkrótce.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze