Po nietypowym wypadku podczas GP Trentino, zawodnik Kawasaki nie będzie w stanie wrócić do rywalizacji w ten weekend.

Walcząc z Clementem Desalle we Włoszech, Ryan uległ wypadkowi, który uniemożliwi mu start podczas zbliżającej się rundy Mistrzostw Świata w Motocrossie. Villopoto czuje się dużo lepiej, ale był zmuszony wrócić do Stanów i teraz wraz z trenerem Aldonem Bakerem pracuje nad formą. Na chwilę obecną termin jego ponownego pojawienia się w GP nie jest znany.

Moim celem jest wrócenie do ścigania jak najszybciej to możliwe. Żeby jednak mieć szansę walczenia o zwycięstwa w MXGP muszę być w 100% sprawny. Razem z zespołem zrobiliśmy wszystko, żeby się przygotować do powrotu, ale niestety musimy poczekać jeszcze kilka dni - komentował w notce prasowej Ryan Villopoto.

Villopoto ostatnio sugerował, że istnieje cień szansy żeby został jeszcze jeden sezon w MXGP. Mimo wcześniejszych deklaracji o przejściu na sportową emeryturę po tym roku, Amerykanin najwyraźniej poczuł ducha rywalizacji. Moim zdaniem to bardzo prawdopodobne - Villopoto znalazł nowe wyzwanie i teraz chce mu sprostać.