Rossi i Lorenzo wystarcz± by pokonaæ Marqueza
Dyrektor Wyścigowy Yamahy Lin Jarvis uważa, że Jorge Lorenzo i Valentino Rossi są w stanie pokonać Marqueza.
W przyszłym sezonie nie zobaczymy zmian w satelickim zespole Yamahy, Tech3. Bradley Smith i Pol Espargaro dalej czekają na swoją szansę by awansować do fabrycznego teamu, w czasie gdy siedmiokrotny Mistrz Świata MotoGP Valentino Rossi i dwukrotny Mistrz Jorge Lorenzo przedłużyli swoje kontrakty do 2016 roku. W tym samym czasie Honda posunęła się do dość niespodziewanego ruchu, podpisując kontrakt z Jackiem Millerem, który awansując prosto z Moto3 pojedzie w barwach LCR.
Posiadamy dwóch rewelacyjnych zawodników, nie mamy braków w wyposażeniu, jeśli chodzi o broń na Marc’a. Zresztą, dowodziliśmy tego w kilku ostatnich wyścigach. Marc oczywiście dominował w pierwszej fazie sezonu, ale z drugiej strony nikt nie jest nie do pokonania. Jorge jest z nami już od siedmiu lat, z Valentino mamy jeszcze dłuższą historię. Mocno wierzymy w to, że tych dwóch zawodników będzie walczyć o tytuł w nadchodzących sezonach - komentował w wypowiedzi dla portalu CrashNet Lin Jarvis.
Rossi i Lorenzo uplasowali się kolejno na drugiej i trzeciej pozycji w generalce, pokonując zespołowego kolegę Marqueza, Daniego Pedrosę. Czołowa czwórka przez cały sezon była praktycznie niezagrożona przez zawodników innych zespołów.
Początek roku był dla nas bardzo trudny z wielu powodów. Druga połowa sezonu była za to pozytywna. Jorge miał momenty w których był fenomenalny, Vale jeździł mocno prawie cały rok. Nawet jeśli druga i trzecia lokata nie są idealne, to ogółem to był dobry rok dla Yamahy - dodał Jarvis.
Pol Espargaro posiada kontrakt podpisany bezpośrednio z Yamahą, tak samo jak Rossi i Lorenzo. Z tą różnicą, że kontrakt Pola wygasa z końcem następnego roku. Oczywiście to Rossi i Lorenzo będą mieli pierwszeństwo w negocjacjach.
Ciekawe jest także, co dodaje Jarvis w kwestii różnicy w stylach jazdy zawodników, którzy przeszli do GP z tradycyjnej, dwusuwowej klasy 250 (Lorenzo, Pedrosa, Rossi), między zawodnikami wychowanymi na Moto2. Pol Espargaro jest jednym z nich, tak samo jak i Marc Marquez.
Nasi inżynierowie rozumieją różnice wynikające z stylów jazdy jakie prezentują poszczególni zawodnicy jeżdżący na Yamahach. Będzie bardzo ciekawe zobaczyć jak styl Moto2 będzie radził sobie z oponami Michelin.
Czyżby Dyrektor Wyścigowy Yamahy już teraz wiedział coś czego nie wie konkurencja? Na chwilę obecną jest to wyciąganie mocno pochopnych wniosków. Co faktu nie zmienia, że wprowadzenie nowego ogumienia oraz ujednoliconej elektroniki może (choć nie musi!) całkowicie zmienić rozkład sił w MotoGP. Sezon 2015 będzie ostatnim sezonem przed wielkimi zmianami jakie nam się szykują.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzezawsze mówi± dziewieciokrotny a na ¶cigaczu siedmiokrotny
OdpowiedzGdyby by³o "siedmiokrotny mistrz ¶wiata w kategorii MotoGp" to co innego ;)
OdpowiedzPewnie nie liczy siê tytu³ w klasie 125 i 250 (na ¶cigaczu).
Odpowiedz