Red Bull Romaniacs jednak w innym terminie
Trwająca trudna sytuacja z pandemią spowodowała, że organizatorzy Red Bull Romaniacs 2020, pierwszej rundy tegorocznej serii WESS, zdecydowali się przełożyć zawody na późniejszy termin.
W ogłoszeniu z dnia 18 czerwca, dyrektor wyścigu Martin Freinademetz wyjaśnia, że trudna decyzja musiała zostać podjęta.
- Po tygodniach walki i dziesięciu miesiącach przygotowywania Vertical Madness Edition stało się oczywiste, że przegrywamy wyścig z czasem i Koronawirusem. Do ostatniej chwili większość z nas widziała niezłą szansę na "normalną" organizację Red Bull Romaniacs w 2020 roku w pierwotnie ustalonym terminie 21-25 lipca. Od miesięcy śniliśmy o ponownym zjednoczeniu naszej rodziny Hard Enduro po kryzysie i wypuszczeniu naszych międzynarodowych gości na trasę naszego wyścigu.
Niestety, zakończyliśmy wyścig z Koronawirusem na drugim miejscu. Zabrakło kilku dodatkowych tygodni, może dni, ponieważ ostatnie łagodzenie ograniczeń antykoronowych w Rumunii było wolniejsze niż się spodziewano. Naszym największym wyzwaniem pozostają ograniczenia w podróżowaniu do i z Rumunii, co sprawia, że utrudniony lub niemożliwy jest udział dużej części naszych zawodników w Red Bull Romaniacs w lipcu. Dlatego ostatniej nocy postanowiliśmy przesunąć wydarzenie, o czym natychmiast poinformowaliśmy naszych uczestników (...). Oceniamy w tej chwili naszą datę rezerwową i wkrótce ogłosimy nową datę wydarzenia - czytamy w oficjalnym oświadczeniu na Facbooku.
Planowany, jako pierwsza z czterech rund Mistrzostw Świata Enduro WESS, Romaniacs w lipcu wydawał się trudny do organizacji, jeśli nie niemożliwy, w obecnej sytuacji. Przełożenie wydarzenia na późniejszy termin w sierpniu lub w październiku daje Martinowi i jego zespołowi determinację do dalszej pracy, ale może potencjalnie wywołać efekt domina dotykający pozostałych rund WESS w wypełnionym kalendarzu wydarzeń zaplanowanych na późne lato.
W przytoczonym przez nas wywiadzie z Freinademetzem w zeszłym miesiącu, sam Martin wątpił, by wydarzenie odbyło się w pierwotnym terminie z wielu powodów. Wspomniał też o zapełnionym kalendarzu wydarzeń w późniejszych miesiącach letnich oraz ciągle zmieniającej się sytuacji w związku z łagodzeniem ograniczeń.
Obecne terminy pozostałych rund WESS zaplanowane są na trzy kolejne weekendy. To może się jeszcze zmienić, aby dać zawodnikom więcej czasu pomiędzy wydarzeniami wymagającymi od nich diametralnie różnych umiejętności, szczególnie, jeśli Romaniacs również zmienią datę na podobny czas. Zobaczymy jak ostatecznie będzie wyglądać tegoroczny kalendarz WESS, a póki co pozostałe rundy zaplanowane są na: 26-27 września Hawkstone Park Cross-Country, 2-4 października Extreme XL Lagares oraz 9-11 października Hixpania Hard Enduro.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze