Dzi¶ startuje Red Bull Romaniacs. Zawodnicy zdani tylko na siebie
W założeniu tegoroczna edycja Red Bull Romaniacs ma powrócić do swoich korzeni. Zawody oficjalnie zaczynają się dziś od wyścigów kwalifikacyjnych na czas. Na starcie nie mogło zabraknąć oczywiście Tadka Błażusiaka, który debiutuje na nowej czerwonej maszynie.
Organizator Red Bull Romaniacs Martin Freinademetz, dyrektor toru Teo Isac i jego zespół ciężko pracowali nad przygotowaniem trasy na tegoroczną edycję. Prace trwały dłużej niż zwykle, biorąc pod uwagę przesunięcie daty z lipcowej na październikową z powodu koronawirusa. Na pytanie, czy tegoroczna edycja będzie trudniejsza niż kiedykolwiek, zgodnie odpowiadają, że tak.
Zasadnicza zamiana, która została wprowadzona, to brak pomocy osób z zewnątrz. Od początku takie było założenie tegorocznej edycji, a obostrzenia wynikające z COVID-19 tylko pomogły w ich wdrożeniu. Także tym razem zawodnicy zmierzą się z dzikimi, rumuńskimi bezdrożami na własną rękę. Ma to sprawić, że wydarzenie będzie jeszcze trudniejsze lub, jak kto woli, bardziej sprawiedliwe. Pomagający widzowie, czy ekipy niektórych drużyn, czekające, aby pomóc swoim zawodnikom na trudnych odcinkach trasy stały się charakterystycznym widokiem w ostatnich latach.
Organizatorzy mówią, że w najtrudniejszych punktach trasy będą obecni oficjalni kierownicy toru, których rolą ma być doradzanie i zachęcanie zawodników poprzez wskazywanie najlepszych linii, tak aby zawodnicy mogli samodzielnie próbować pokonać: "najgorsze z najgorszych kozich szlaków, ścieżki, które po prostu wyglądają na niemożliwe do pokonania, i teren, który odwiedzają tylko dzikie zwierzęta".
Red Bull Romaniacs rozpoczyna się w tym roku bez tradycyjnego prologu ulicznego, ale zamiast tego odbędą się próby czasowe. Trasy dla każdej z klas: złotej, srebrnej, brązowej, żelaznej i atomowej będą się różnić w zależności od umiejętności w celu ustalenia kolejności na starcie do czterech dni wyścigów.
A kogo zobaczymy na starcie? W Romaniacsach nie mogło zabraknąć Grahama Jarvisa, sześciokrotnego triumfatora tego wydarzenia. Na trasie zobaczymy również zeszłorocznego zwycięzcę Manuela Lettenbichlera i zwycięzcę z 2018 roku Wade'a Younga. Na GASGAS'ie swój debiut w zawodach zaliczy Tadeusz Błażusiak, a stawkę topowych zawodników uzupełnią Alfredo Gomez, Billy Bolt i Mario Roman.
Co istotne, w najwyższej klasie Gold, Polskę reprezentować będzie, poza Tadeuszem Błażusiakiem, także Dominik Olszowy. W klasie Bronze z kolei wystartuje Grzegorz Wnorowski. Trzymamy kciuki za naszych zawodników!
Więcej informacji na STRONIE.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze