Rajd Dakar 2010 - Chile i pustynia Atacama
Kuba Przygoński wraca do walki o miejsca w pierwszej dziesiątce
Po poniedziałkowym, morderczym dla zawodników i ich maszyn odcinku specjalnym wiele załóg powróciło na biwak w bardzo późnych godzinach nocnych lub też całkiem wycofało się z dalszej rywalizacji. Dlatego wczoraj organizatorzy postanowili dać uczestnikom rajdu nieco odpocząć. Start IV etapu opóźniono o półtorej godziny, a długość odcinka specjalnego, który wstępnie miał mieć 203 km, skrócono do 160 km. Dakar przeniósł się już na terytoria Chile i pustynię Atacamę. Wtorkowa trasa, której metę wyznaczono w miejscowości Copiapo, wiodła po terenach położonych ponad 4000 m n.p.m., gdzie temperatura sięgała - 5 stopni Celsjusza. Pomimo tego większości zawodników OS ten bardzo się podobał.
Spośród Polaków najlepszy wynik osiągnął Kuba Przygoński, który już po raz drugi w tym rajdzie do mety dojechał na 7. pozycji. Dla 24-latka z Warszawy był to bardzo udany dzień. Wynik, który uzyskał pozwolił mu awansować o dwa oczka w klasyfikacji generalnej i odbudować morale po pechowym trzecim etapie. Dobre tempo nadal utrzymuje kapitan drużyny Orlen Team. Jacek Czachor odcinek specjalny ukończył ze stratą 18 minut i 2 sekund do pierwszego Marca Comy, która dała mu ostatecznie 26. lokatę w klasyfikacji wczorajszego dnia. Krzysiek Jarmuż i Marek Dąbrowski do mety w Copiapo dotarli odpowiednio na 55. i 61. pozycji. Oto, jak skomentowali czwarty dzień rywalizacji polscy motocykliści z Orlen Teamu.
Jakub Przygoński:
„Dzisiejszy odcinek był bardzo sympatyczny i bardzo dobrze mi się jechało. Startowałem z dalekiej pozycji i miałem wielu zawodników przed sobą. Na początku jechaliśmy po szutrach i musiałem wyprzedzać w dużym kurzu. Po dwudziestu kilometrach, skończył się kurz, a zaczęła się pustynia Atacama, wydmy i camel grass. Jestem bardzo zadowolony z tego odcinka. Jechałem bardzo szybko i zająłem 7. miejsce. Nie miałem żadnych problemów, motocykl również spisywał się znakomicie. Może zła passa tych zawodów minęła i będzie już dobrze do końca. Jutro czeka nas znacznie dłuższy OS, po twardszym terenie, zatem będzie trudniej."
Jacek Czachor:
„Skrócili nam trochę etap ze względu na to, że wczoraj była ciężka końcówka. Dzisiaj dali nam trochę pospać. Jestem pod wrażeniem tempa wyścigu. Można powiedzieć, że końcówka to był motocross. Ja jestem dopiero 26., bo zawodnicy lecą na łeb na szyję i ciężko przebić się do przodu. Jechałem dobrym tempem, dużo szybciej nie pojadę, za to Kuba pojechał rewelacyjnie. Wiedziałem, że tak będzie, bo wczoraj był mocno zdenerwowany i czekał na dzisiejszy etap. Teraz przed nami dziesięć decydujących dni."
Marek Dąbrowski:
„Etap zdecydowanie łatwiejszy niż wczoraj. Dla mnie jest o tyle trudno, że mam złe wspomnienia z Copiapo. Na dwóch poprzednich rajdach miałem tu ciężkie kontuzje, więc jadę bardzo ostrożnie. Zresztą wystartowałem z dalekiej pozycji, na początku było bardzo dużo kurzu, a inni zawodnicy nie dawali się łatwo wyprzedzać."
Nasz jedyny quadowiec 160-kilometrowy OS pokonał dość sprawnie i w myśl zasady „bezpieczeństwo ponad wszystkim". Uzyskał 10. czas, który pozwolił mu na skok o trzy oczka w klasyfikacji generalnej. Pierwsze dwie lokaty zdobyli kolejno Alejandro i Marcos Patronelli, a trzeci był Czech, Martin Plechaty. Nowością jest informacja o wycofaniu się z zawodów Josefa Machacka. Pięciokrotny zwycięzca Dakaru, na trasie poniedziałkowego etapu, zaliczył upadek, w którym doznał kontuzji ramienia. Uraz okazał się na tyle poważny, iż wczoraj czeski zawodnik zmuszony został podjąć decyzję o rezygnacji ze startów w kolejnych etapach. Konstruktor quada Rafała Sonika zdecydował się wspomagać Polaka swoim doświadczeniem i doradzać mu w jego dalszych poczynaniach na trasie Rajdu Dakar 2010.
Rafał Sonik:
„Na tle, co się działo w ostatnich dniach, to był w miarę normalny odcinek - mało zróżnicowany, trudny momentami, szybki. W porównaniu do wczorajszego dnia, gdzie droga była fatalna, jechało mi się dobrze. OS pokonałem dość szybko i sprawnie. Mój problem jest taki, że praktycznie nie jestem w stanie wyprzedzać. Czasami się zdarza, że manewr wyprzedzania trwa kilometr, dwa, a czasami kilkanaście, bo mamy wąskie drogi i bardzo się kurzy. Gdy jadę w kurzu za kimś, kto jedzie 10, 15, 20 km/h wolniej niż ja, to nie mogę go wyprzedzić przez dłuższy czas, bez ryzyka, że wpadnę na głazy lub kamienie. Dlatego wyprzedzam jedynie na szerszych odcinkach dróg."
Załoga samochodu Nissan Overdrive, którym jadą Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin przez większość etapu jechała równo, szybkim tempem, utrzymując się w ścisłej czołówce. Jednak wymiana koła, które straciło powietrze po najeździe na ostry kamień, pochłonęła kilka cennych minut. Później samochód Polaka zakopał się na jednej z wydm. Hołek w Copiapo pojawił się na 17. miejscu, ze stratą 19 minut do pierwszego Robbiego Gordona.
Krzysztof Hołowczyc:
„Mieliśmy trochę przygód. OS fajnie się zaczął, mieliśmy dużo zabawy. Techniczna, wąska, górska droga z serpentynami, zjazdami. Dojechaliśmy do zawodnika z naszego zespołu, Alfie Coxa. Nie
bardzo nas słyszał, z 20-30 km jechaliśmy za nim, no i w tym kurzu zaliczyłem kamienia. Stanęliśmy, zmieniliśmy koło. W tym czasie nadjechały inne samochody i zaczęła się partia wydm. Kiedy na nich stanęły samochody, próbowaliśmy je wyminąć i też stanęliśmy. W drużynie czterech aut się wykopywaliśmy. Na szczęście nie trwało to długo, cztery do pięciu minut. Jean-Marc spuścił trochę powietrza z kół i do końca odcinka już nic się nie działo, ale gdy 8-9 minut ucieknie, to trochę boli. Można było pojechać odrobinę szybciej, ale to chyba też nasz błąd, że chcieliśmy wyprzedzić Alfiego. Trzeba było spokojnie za nim jechać."
Wczorajszy dzień udany był również dla całego zespołu R-sixteam. Robert Szustkowski, któremu pilotuje Jarek Kazberuk, ukończyli czwarty etap Rajdu Dakar na 62. pozycji i odnotowali 19-punktowy skok w tabeli klasyfikacji generalnej. Załoga MANa TGA w składzie: Grzegorz Baran, Rafał Marton i Paweł Zborowski do mety dojechała na 24. miejscu. Nadal nie ma wieści na temat członków zespołu Toyota Terratrek Competition, Olka Sachanbińskiego i Arka Rabiegi. Nie zostali oni uwzględnieni w klasyfikacji wczorajszego dnia, ale nie ma ich także na liście osób, które pożegnały się z Dakarem 2010.
Rajd Dakar wkroczył w decydującą fazę. Dziś zawodnicy mają do pokonania jeden z najdłuższych odcinków specjalnych, mający długość 483 km. OS jutrzejszy to 418 km, natomiast w piątek walka toczyć się będzie na dystansie aż 600 km.
Motocykle | ||||
Klasyfikacja IV etapu | ||||
Pozycja | Zawodnik | Marka | Czas | |
1 | Marc Coma | KTM | 01:46:58 | |
... | ||||
7 | Jakub Przygoński | KTM | 01:55:41 | |
... | ||||
26 | Jacek Czachor | KTM | 02:05:00 | |
... | ||||
55 | Krzysztof Jarmuż | Honda | 02:23:45 | |
... | ||||
61 | Marek Dąbrowski | KTM | 02:25:51 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Cyril Despres | KTM | 10:44:16 | |
2 | David Casteu | Sherco | 10:53:09 | |
3 | Helder Rodrigues | Yamaha | 11:08:01 | |
... | ||||
18 | Jacek Czachor | KTM12:26:00 | 12:26:00 | |
... | ||||
21 | Jakub Przygoński | KTM | 12:38:01 | |
... | ||||
39 | Krzysztof Jarmuż | Honda | 13:52:00 | |
... | ||||
62 | Marek Dąbrowski | KTM | 15:46:05 | |
Quady | ||||
Klasyfikacja IV etapu | ||||
1 | Alejandro Patronelli | Yamaha | 02:13:29 | |
... | ||||
10 | Rafał Sonik | Yamaha | 02:37:39 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Marcos Patronelli | Yamaha | 13:08:13 | |
2 | Alejandro Patronelli | Yamaha | 13:16:28 | |
3 | Sebastian Halpern | Yamaha | 13:35:03 | |
... | ||||
14 | Rafał Sonik | Yamaha | 17:08:42 | |
Samochody terenowe | ||||
Klasyfikacja IV etapu | ||||
1 | Gordon Grider | Hummer | 01:40:21 | |
... | ||||
17 | Hołowczyc Fortin |
Nissan Overdrive | 01:59:22 | |
... | ||||
62 | Szustkowski Kazberuk |
Mitsubishi | 03:44:42 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Peterhansel Cottret |
BMW | 10:54:50 | |
... | ||||
6 | Hołowczyc Fortin |
Nissan Overdrive | 11:55:28 | |
... | ||||
56 | Szustkowski Kazberuk |
Mitsubishi | 22:00:23 | |
Ciężarówki | ||||
Klasyfikacja IV etapu | ||||
1 | Chagin Savostin Nikolaev |
Kamaz | 01:53:36 | |
24 | Baran Marton Zborowski |
MAN | 03:27:07 | |
Klasyfikacja generalna | ||||
1 | Chagin Savostin Nikolaev |
Kamaz | 12:31:23 | |
... | ||||
25 | Baran Marton Zborowski |
MAN | 22:43:36 |
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeW tym roku chyba ciężko będzie zdobyć lepszy wynik, niż w poprzednim rajdzie. Może Kuba i Hołek coś osiągną. Reszta może dojedzie
OdpowiedzPolacy 3mamy kciuki
Odpowiedz