Rafał Sonik rozpoczyna walkę o Puchar Świata
Jeszcze kilka ostrych wejść w zakręty, ostatnie, przełamane grzbiety wydm na Pustyni Błędowskiej, przegląd sprzętu i wylot do Dubaju. Rafał Sonik, najlepszy polski quadowiec wylądował w poniedziałek w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie z końcem tygodnia rozpocznie rywalizację w Abu Dhabi Desert Challenge – pierwszym rajdzie tegorocznego Pucharu Świata.
- Ostatnie dni były dla mnie bardzo intensywne, bo zawsze przed wyjazdem na długie zawody muszę pozamykać wiele spraw zawodowych i rodzinnych. Do Emiratów wyruszam więc zmęczony, ale psychicznie gotowy. Kilka osób zwróciło mi uwagę, że wyglądam na zadowolonego i spokojnego i tak też jest. Celowo zaplanowałem wyjazd na pierwsze zawody niemal tydzień przed ich rozpoczęciem, aby na miejscu odpocząć, zrelaksować się, zaaklimatyzować i być w pełni gotowym do startu – mówił Rafał Sonik tuż przed wejściem na pokład samolotu.
Kluczowe dla przygotowań przed pierwszymi w tym Pucharze Świata zawodami były treningi na Pustyni Błędowskiej. Piękna pogoda przyciągnęła tam również innych quadowców, którzy towarzyszyli Rafałowi Sonikowi w trakcie ostatnich prób wytrzymałości i sprzętu. Reprezentant Polski zadbał o to, by ostatni test był jak najbardziej zbliżony do tego, co czeka go na odcinkach specjalnych pustyni Zjednoczonych Emiratów Arabskich. - Fizycznie nie jestem przygotowany na maksimum swoich możliwości, ale to nawet dobrze, bo myślę, że będę teraz na fali wznoszącej – skomentował zawodnik.
Rafał Sonik w zmaganiach na piaskach wokół Abu Zabi startował już dwukrotnie. W 2010 roku, kiedy wygrał klasyfikację generalną i zdobył Puchar Świata, na arabskiej pustyni zajął czwarte miejsce. - Ogromną przewagę na tych trasach mają zawodnicy lokalni, którzy znają te tereny, jak my znamy Bieszczady, czy Kaszuby. Startują tam mieszkańcy pustyni, a nikt nie zna jej lepiej niż oni. Najważniejsze, to nie ścigać się z nimi od samego początku, bo wtedy bardzo łatwo o błąd, który wiele może kosztować. Trzy lata temu złamałem tutaj nadgarstek, bo od samego początku chciałem wygrać – wspomina quadowiec.
Najlepszy polski kierowca quada powraca na bezdroża Pucharu Świata po rocznej przerwie, spowodowanej wypadkiem i urazem podczas rajdu Dakar. Celem jest oczywiście odzyskanie trofeum wywalczonego w 2010 roku. Na trasach kolejnych etapów rywalami będą jednak zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki, więc walka z pewnością będzie zacięta, a kluczową rolę odgrywać będzie taktyka.
- Najgroźniejszym rywalem w perspektywie całego cyklu może być zeszłoroczny triumfator Dymitrij Pawłow. Jest bardzo doświadczony, inteligentny, świetnie przygotowany i dysponuje znakomitym zespołem mechaników. Rosjanin nie jest najszybszym zawodnikiem, ale jest bezbłędny i ta perfekcja to jego najsilniejsza strona. Niewątpliwie zawodnikiem, który również będzie liczyć się w czołówce, jest Łukasz Łaskawiec – analizował Rafał Sonik.
Rajd Abu Dhabi Desert Challenge rozpocznie się 30 marca, a linię mety zawodnicy przekroczą 6 kwietnia. Będzie to pierwszy z czterech przystanków tegorocznego Pucharu Świata. Kolejne odbędą się w Katarze, na włoskiej Sardynii oraz w Egipcie. Z kalendarza wycofano zawody w Tunezji oraz z Portugalii do Maroka.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzea fura regulaminowa będzie?
OdpowiedzGo Rafał, GO!!!!
Odpowiedz