Przej¶cie dla pieszych w Wietnamie - walka o przetrwanie
Tak strasznie narzekamy na du¿y ruch w miastach, ¿e jest t³oczno, ¿e ludzie siê nie szanuj±, ¿e nie ustêpuj± pierwszeñstwa, ¿e jest ¼le i niedobrze. Wszystko to, co widzimy na co dzieñ zaczêli¶my nazywaæ nawet miejsk± d¿ungl±. Jak w takim razie okre¶liæ sytuacjê na filmie? Kto by³ w Wietnamie wie, ¿e to nie jest parada skuterzystów, a zwyk³y dzieñ na drogach. Azja - poranny spacer po bu³ki do sklepu staje siê walk± o ¿ycie.
Komentarze 6
Poka¿ wszystkie komentarzeHehe, jak Frogger :D
OdpowiedzMia³em kiedy¶ okazjê samemu spróbowaæ. Zasada jest prosta: id¼ niezbyt szybko równym krokiem, a rzeka pojazdów sama ciê ominie. Za to poruszanie siê po ulicach choæby rowerem to prawdziwy Sajgon (w...
OdpowiedzAle tam siê w³a¶nie tak przechodzi przez ulicê - ¿adna walka o przetrwanie tylko miejscowy folklor drogowy. Poza tym zasady s± bardzo jasne - wiêkszy zawsze ma pierwszeñstwo :-)
OdpowiedzAle to jedyna metoda, jak zrobi³ dziadek! I¶æ powoli, a pojazdy wymin±!
Odpowiedzobstawiam, ¿e do kilku razy sztuka i bêdzie buba (nikt nie przechodzi³ prócz tego go¶cia to te¿ co¶ znaczy) :)
Odpowiedzprzej¶æ przez ulicê - balls of steel
Odpowiedzsk....ny .....
Odpowiedz