Studenci z Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie są wybitnie uzdolnieni. Stworzyli jeżdżący prototyp elektrycznego motocykla offroadowego o nazwie Staszic. Zobacz, jak to jeździ i jak to budowali.

Jeżeli myślisz, że studenci z AGH tylko złożyli coś z części, wyprodukowanych przez różne firmy motocyklowe, to bardzo się mylisz. Studenci nie poszli drogą blacharza z wielkopolski, który do mistrzostwa opanował sztukę montowania różnych części z rozbitych pojazdów w jeden pojazd bezwypadkowy. Studenci naprawdę zrobili kawał dobre roboty. Oto, co sami mają na ten temat do powiedzenia:

Projekt budowania studenckich motocykli elektrycznych dostał nazwę E-MOTO AGH. Staszic jest drugim motocyklem, zbudowanym przez studentów. W tym prototypie poszli na całość - sami zaprojektowali i spawali ramę do swojego elektrycznego motocykla. Sami też spawali subramę i wahacz STASZICA! Dodatkowo w jednym z motocykli sami zaprojektowali i wykonali przekładnię, frezując do niej obudowy na łożyska i  tocząc wał. Projekt systemu chłodzenia Staszica jest również autorstwa studentów AGH. W budowie samych chłodnic pomogła im firma Valeo. Co ciekawe, studenci AGH sami projektowali i sami zgrzewali pakiet baterii do napędzania swojego jednośladu. Samodzielnie wykonali też wiązkę elektryczną. Stworzyli też aplikację wirutalnej deski rozdzielczej, która korzystając z zainstalowanego w motocyklu komputera pokładowego odczytuje na bieżąco parametry jego jazdy i pracy silnika.

Jak to jest możliwe, że studenci, nie dysponując rozbudowanym parkiem projektowo - maszynowym, potrafili sami stworzyć od podstaw tak wiele elementów swojego motocykla? Z pomocą przyszła im technika drugi 3D. Na drukarkach 3D drukowali złącza do baterii, koszyczki, w których umieszczone są ogniwa oraz lampy.

Zespół z AGH chce wykorzystać tworzone przez siebie motocykle w zawodach studenckich MotoStudent, w których Polska nie była jeszcze dotąd reprezentowana. Następny w kolejności czeka na zbudowanie elektryczny motocykl wyścigowy.