Jeżeli zżymacie się na poziom dziennikarski ogólnopolskich mediów, to mamy dla Was złe wiadomości. Za naszymi granicami wcale nie jest lepiej. Poniżej zobaczyć możecie przykład jak reporterka Betty Yu ze stacji KPIX CBS działającej San Francisco doprowadziła do wyrzucenia z pracy policjanta, któremu nie postawiono żadnych zarzutów i któremu nie udowodniono żadnej winy. Człowiek stracił pracę na podstawie… domniemania winy, czyli oskarżenia, że jeździ swoim motocyklem w sposób naruszający przepisy ruchu drogowego.

Zastępca szeryfa San Francisco należał do nieformalnej grupy Bay Area Supermoto (BASM), która przez reporterkę CBS opisana została jako gang. Lokalnym miłośnikom supermoto przypisano terroryzowanie miasta, jazdę po chodnikach i loty na gumie. W podlanym sensacyjnym sosem materiale zastępca szeryfa San Francisco ukazany został jako herszt bandy i żywa obraza dla porządku publicznego.

Cóż, jest bardzo możliwe, że zastępca szeryfa nie był ideałem jeśli chodzi o poszanowanie przepisów ruchu drogowego. Pytanie tylko czy prywatna stacja telewizyjna ma prawo wyrzucać ludzi z pracy na podstawie swoich domniemań? No i równie ważne pytanie - czy po wyrzuceniu funkcjonariusza policji z roboty okolica rzeczywiście stała się bezpieczniejsza?