Policja ukarała policję mandatem. Bo funkcjonariusz zaparkował na… przejściu dla pieszych
Do nietypowej interwencji policji doszło kilka dni temu na jednym z przejść dla pieszych w Oleśnicy. Przejście usytuowane tuż obok Parku nad Stawami - popularnego miejsca relaksu zarówno mieszkańców miasta jak i odwiedzających Oleśnicę turystów, zostało zastawione przez oznakowany radiowóz policji.
Auto nie tylko tarasowało pieszym drogę, ale znajdowało się za dwoma znakami, czyli zakazem ruchu oraz znakiem oznaczającym ciąg pieszo-rowerowy. Co prawda policja nie ma obowiązku podporządkowania się zakazowi ruchu, ale musi w tym czasie przeprowadzać czynności związane ze służbą.
W przypadku policjanta z Oleśnicy trudno mówić o czynnościach służbowych, ponieważ znajdował się w tym czasie w pobliskiej restauracji Oleśnickiego Kompleksu Rekreacyjnego Atol i był zajęty pracującą tam kelnerką. Bardzo zajęty. Na tyle, że nie zauważył poirytowanych przechodniów, którzy wykonali zdjęcia radiowozu stojącego w niedozwolonym miejscu oraz samego pana policjanta zajętego czułościami z atrakcyjną panią.
Sprawa trafiła, momen omen, na policję. Czynności zakończyły się ukaraniem funkcjonariusza mandatem karnym za popełnione wykrocznie, o czym poinformowała asp. Bernadeta Pytel, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Być może praca w policji jest trudna nie tylko dlatego, że trzeba ścigać ludzi, którzy nie przestrzegają przepisów prawa. Kolejne i nie mniejsze wyzwanie polega na tym, że trzeba bezwzględnie samemu się do tego prawa stosować…
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze