W lesie między Nowym Targiem a Obidową ktoś wpadł na "genialny" pomysł, który mógł skończyć się tragedią. Na szczęście motocykliście nic się nie stało.

Do zdarzenia doszło w miniony weekend. Jak podaje portal podhale24.pl, motocyklista na crossówce prawie nadział się na stalową linkę rozwieszoną między drzewami. W ostatniej chwili zdążył położyć motocykl i prześlizgnąć się pod nią. Na szczęście kierujący motocyklem nie doznał poważniejszych obrażeń.

O sprawie została powiadomiona policja. Postępowanie będzie toczyło się w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mamy nadzieję, że "strażnik" lasu zostanie szybko złapany.