Elektryczne druty na drodze serwisowej wzd³u¿ ekspresówki. Niebezpieczny pomys³ wkurzonego mieszkañca
Często słyszymy o pułapkach zastawianych w lasach na motocyklistów. W jedną z nich wpadł nawet Taddy Błażusiak. Tym razem mamy przypadek, gdzie wkurzony mieszkaniec okolic drogi ekspresowej zastawił pułapkę na wszystkich. Wykazał się przy tym sporą determinacją.
Drogi serwisowe wzdłuż dróg ekspresowych i autostrad służą nie tylko służbom i pracownikom GDDKiA. Korzystają z nich również kierowcy w ramach ruchu lokalnego. Taki stan rzeczy nie podobał się jednemu z mieszkańców powiatu piaseczyńskiego, który umieścił niebezpieczną instalację na drodze serwisowej w ciągu trasy S7.
Jak informuje KPP Piaseczno, przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad dokonywali rutynowego sprawdzenia stanu drogi ekspresowej S7 i przynależących do niej dróg serwisowych. Ku swojemu zdziwieniu odkryli, że na drodze serwisowej ktoś zbudował ogrodzenie i na dodatek podłączył je do prądu.
O całej sprawie została poinformowana policja, która ustaliła pomysłowego konstruktora. Okazał się nim jeden z mieszkańców okolic drogi serwisowej. Starszy mężczyzna powiedział otwarcie, że przeszkadzają mu jeżdżące po tej drodze samochody, więc postanowił uniemożliwić im przejazd.
Tymczasem drogi serwisowe są wykorzystywane nie tylko przez pracowników zajmujących się utrzymaniem drogi. Pozwalają innym służbom szybko i sprawnie dotrzeć na miejsce zdarzenia drogowego i pomóc poszkodowanym. Umieszczanie blokad na takich drogach jest oczywiście zabronione. Tym razem na szczęście nie doszło do żadnej tragedii.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze