Oszu¶ci ubezpieczeniowi rosn± w si³ê. Pesymistyczny raport PIU
Lawinowo rośnie skala oszustw na odszkodowaniach. Sprawcy stają się coraz bardziej pomysłowi, a za ich twórczą inwencję płacimy my wszyscy, wykupując coraz droższe polisy OC.
Z raportu, opublikowanego przez Polską Izbę Ubezpieczeń płyną przygnębiające dane. Jako kierowcy płacimy coraz więcej oszustom, którzy bez skrupułów naciągają towarzystwa ubezpieczeniowe na fałszywe szkody. Choć raport sam w sobie jest już mało optymistyczny, pamiętać należy, że wiele spraw wciąż się toczy - często ujawnienie oszustwa nie jest proste, więc cała procedura zajmuje długie miesiące.
W 2017 roku oszustwa związane z polisami OC stanowiły 67% wszystkich spraw tego typu niezwiązanych z ubezpieczeniom na życie. Naciągaczom udało się w ten sposób wyłudzić aż 91,6 mln zł. Na Auto Casco oszukiwano mniej - przypadków takich odnotowano "zaledwie" 17%, a wartość wyłudzonych odszkodowań to 46,2 mln zł. Kwoty robią wrażenie tym większe, że pokazują bardzo wyraźną tendencję wzrostową w stosunku do roku poprzedniego.
Ubezpieczyciele nie poddają się jednak. Pomagają im w tym wszechobecne systemy elektroniczne - GPS, sterowniki pojazdów, a nawet monitoring miejski. Na podstawie pozyskanych w ten sposób danych coraz częściej ujawniają przestępstwa, które często kończą się prokuratorskimi zarzutami.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny pracuje nad systemem, który, na podstawie analizy danych dotyczących kolizji, wykrywać będzie próby oszustwa. Jeśli ktoś zgłosi szkodę w wielu towarzystwach albo często będzie brał udział w kolizjach, zostanie wytypowany jako potencjalny oszust.
Dobra wiadomość jest taka, że ceny polis w ubiegłym roku spadły średnio o 10%. Ten trend mógłby być większy, gdyby nie wzmożona aktywność oszustów ubezpieczeniowych.
Komentarze 0
Poka¿ wszystkie komentarze