Opony Dunlop SportSmart TT - na ulicê i na tor [test]
SportSmart TT to zupełnie nowa pozycja w ofercie marki Dunlop. Opony stworzone dla motocyklistów, którzy jeżdżą po ulicach, ale często i regularnie odwiedzają tory wyścigowe, uczestnicząc w imprezach typu track day.
Opony Dunlop SportSmart TT wypełniają lukę pomiędzy już typowo torowymi GP Racer D212, a przeznaczonymi głównie do jazdy po drogach publicznych i do okazjonalnych wizyt na torze Dunlop SportSmart 2 Max.
Producent przedstawia nowe opony, jako stworzone do użytku ulica/tor w stosunku 50/50, jednak testy premierowe zorganizowano wyłącznie na torze, co dość wyraźnie sugeruje, jakie jest środowisko naturalne SportSmart TT. Jeździliśmy po obiekcie Monteblanco, zlokalizowanym niedaleko hiszpańskiej Sevilli.
Warto podkreślić, że nie jest to kontynuacja, ani też rozwinięcie żadnego z istniejących dotychczas modeli opon Dunlop, lecz uzupełnienie oferty o całkowicie nowy produkt. Dunlop SportSmart TT powstały, jako odpowiedź na wciąż powiększający się segment motocykli klasy „Hypersport” oraz rosnącą popularność rekreacyjnych treningów na torze.
Nowe opony są dostępne w szerokiej palecie rozmiarowej. Tył począwszy od 140/70, kończąc na 200/55. Wszystkie na obręcze o średnicy 17 cali. Podczas jazd testowych miałem okazję wypróbować SportSmarty TT jeżdżąc kolejno na motocyklach: Kawasaki Ninja 400 (kilka okrążeni z tyłem 140/70, a następnie kilka na 150/60), BMW R nineT Racer, BMW R 1200R, BMW R 1200RS oraz BMW S 1000RR. Jak widać, rozstrzał dość duży.
Sama nazwa opon SportSmart TT, wbrew temu, co może sugerować dyskretne logo, wcale nie odnosi się do słynnych wyścigów Tourist Trophy na Wyspie Man. W tym przypadku TT to po prostu skrót od Track Technology.
Przednią oponę zaprojektowano od podstaw (zupełnie nowa osnowa, konstrukcja, mieszanka i kształt bieżnika). Tylna opona również jest nowa, choć w jej przypadku zastosowano znaną już technologię firmy Dunlop, ukrywającą się pod tajemniczą nazwą Ntec RT (Road & Track). Upraszczając – chodzi o szeroki zakres możliwej regulacji ciśnienia i możliwość poprawienia przyczepności na torze poprzez obniżenie wartości ciśnienia (nawet do 1,5-1,6 bar na zimnej oponie), a następnie powrót do poprzedniej wartości przed ponownym wyjazdem na ulicę.
Konstruowanie profilu przedniej opony to niezwykle złożone i trudne zadanie, polegające m.in. na szukaniu kompromisu pomiędzy optymalną przyczepnością, a lekkością zmiany kierunku jazdy. O poziomie trudności takiego zadania może świadczyć już choćby sam fakt, że pracę nad stworzeniem nowego modelu opon rozpoczęto w połowie 2015 roku… Trzeba przyznać, że panowie inżynierowie wywiązali się ze swoich zadań wzorowo – SportSmarty TT dają świetne wyczucie i pewność, a także bardzo precyzyjną reakcję, nawet przy agresywnym stylu jazdy.
To dla mnie niebywałe, jak dużym potencjałem sportowym na torze mogą wykazywać się opony, które projektuje się z myślą o używaniu również na co dzień, na drogach publicznych. Kiedyś nawet typowe opony wyścigowe nie dawały takich możliwości, jakie dziś dają nam te nazywane „drogowo-sportowymi”. Trzeba jeździć już naprawdę szybko, żeby sięgać po produkt typu GP Racer D212, bo drogowo-sportowe SportSmart TT pozwalają na bardzo, bardzo wiele. W przypadku jazdy na Ninja 400 ograniczać zaczęło mnie zawieszenie, a nie opony. W przypadku BMW S 1000RR większym ograniczeniem niż opony, była już moja głowa i umiejętności. Kiedy wreszcie myślałem, że zaczynam jechać szybko, nagle po zewnętrznej wyprzedził mnie David Checa, który był z nami na torze i oczywiście, jak wszyscy pozostali, jeździł na SportSmartach TT. David był tam chyba od tego, żeby nam wszystkim udowodnić, że to my nie potrafimy szybciej, a nie opony…
Na torze stosowanie koców grzewczych w przypadku tych opon nie jest konieczne, co dla amatorów będzie stanowić dodatkową zaletę (w przypadku GP Racer D212 bez koców trudno się już obejść). Miłym zaskoczeniem jest szybkość rozgrzewania SportSmart TT. W zasadzie optymalną temperaturę pracy opon uzyskujemy już po przejechaniu kilku zakrętów (temperatura powietrza w dniu naszych testów wynosiła około 15 st. C, nawierzchnia była sucha). Szybkie rozgrzewanie z pewnością docenicie też na ulicy.
Oczywiście problemów może przysporzyć nie tylko zbyt niska, ale też zbyt wysoka temperatura opony, np. podczas dynamicznej jazdy po torze w gorący dzień. I tutaj z pomocą ma przychodzić technologia Speed Vent Tread, czyli kształt bieżnika zaprojektowany w taki sposób, aby wykorzystywać aerodynamikę i przepływ powietrza do chłodzenia oraz utrzymywania optymalnej temperatury opony.
Swoją drogą, to nieprawdopodobne, na jak wysokim poziomie zaawansowania technologicznego jest dziś projektowanie i wytwarzanie opon motocyklowych. Za każdym razem, kiedy pojawiam się na kolejnych prezentacjach prasowych nowych opon, jestem coraz bardziej zdumiony. Tym razem było podobnie.
Jak wygląda sprawa trwałości SportSmart TT? Producent twierdzi, że w przypadku tylnej opony, mieszanka Multi Tread zapewni dwa pełne dni ostrej jazdy po torze. I rzeczywiście, jestem w stanie w to uwierzyć. Opony, na których jeździliśmy, wyglądały wprawdzie na mocno zmęczone życiem już po jednym, pełnym dniu, ale to dlatego, że zostaliśmy podzieleni na trzy grupy, które zamieniały się motocyklami i jeździły naprzemiennie. Opony były zatem zmuszone to pracy praktycznie bez przerwy, przez cały dzień. Przy normalnym użytkowaniu na torze, kiedy wyjeżdżamy na 20-minutową sesję, a później odpoczywamy kolejne 40 minut, takie zużycie nastąpiłoby dopiero po dwóch lub nawet trzech pełnych dniach. Oczywiście mowa o dużym, szybkim torze, a nie obiektach typu tor Radom, czy Jastrząb, gdzie to zużycie następowałoby oczywiście znacznie wolniej.
Z jakimi modelami opon przyjdzie konkurować na rynku nowym SportSmartom TT? Przedstawiciele Dunlop podkreślają, że każdy producent ma swoją politykę i własny pomysł na dany model opony, zatem trudno wskazywać na bezpośrednich konkurentów. Stosując jednak pewne uproszczenia możemy przyjąć, że największymi konkurentami dla SportSmartów TT będą Pirelli Diablo Rosso Corsa (lada chwila na rynku pojawią się też Diablo Rosso Corsa 2) i może jeszcze Bridgestone Battlax S20. Gdyby się uprzeć, do jednego worka można jeszcze wrzucić Michelin Power RS, ale trzeba pamiętać, że każda z tych opon ma swój indywidualny charakter i trochę inaczej ustawione przez producenta priorytety.
Robisz rocznie 10 tysięcy kilometrów po drogach publicznych, ale 2-3 razy w roku lubisz pojawić się z kumplami na torze, żeby trochę podszkolić technikę jazdy i dobrze się bawić? Być może wcale nie potrzebujesz jeszcze SportSmart TT. Jest wielce prawdopodobne, że wystarczą Ci SportSmart 2 Max. Po TT sięgnij, jeśli na torze pojawiasz się regularnie, albo po prostu stałeś się na tyle szybki, że możliwości SportSmart 2 Max zaczęły cię już ograniczać. Z kolei o GP Racer D212 możesz pomyśleć jeżdżąc już praktycznie tylko po torze, kiedy zaczynasz wykręcać coraz lepsze czasy i jazda po ulicach przestaje cię w ogóle obchodzić. Wprawdzie GP Racer D212 też posiadają homologację do jazdy po drogach publicznych, ale zdecydowanie odradzałby jeżdżenie na nich na co dzień.
|
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzePrzepraszam, ale gdzie tu jest test? To s± wra¿enia z jazdy i niestety tylko pozytywne, doskona³ych rzeczy nie ma...
OdpowiedzDunlop teraz oponuje rynek, je¿eli chodzi o opony do motorów. Bardzo dobre ceny takich kó³ek mo¿na znale¼æ na Logistyka Opon — sprawdzony sklep :)
Odpowiedz