Od kiedy rok obowiązywania punktów karnych? Wracamy do starych przepisów, tylko po co?
17 września 2022 roku zmieniły się kary za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Od tego czasu kierowcy muszą być ostrożniejsi, między innymi dlatego, że zgodnie z nowymi zasadami aż 21 wykroczeń jest karanych 15 punktami karnymi.
To nie wszystko, bo punkty karne są sumowane w okresie nie jednego roku, lecz dwóch lat. Czas ten jest liczony nie od momentu popełnienia wykroczenia, lecz od momentu opłacenia mandatu. Osoby niepłacące mandatów zachowują posiadane punkty karne aż do momentu utraty prawa jazdy.
Kierowcy powoli przyzwyczajali się do nowych zasad, a tymczasem okazuje się, że czeka nas kolejna zmiana. Tym razem w kierunku złagodzenia kar. Właściwie to wracamy do starych zasad.
16 czerwca 2023 roku w Dzienniku Ustaw pojawiła się nowelizacja, która ponownie zmienia przepisy dotyczące punktów karnych. Od 17 września wracają stare zasady, co oznacza, że punkty skasują się po roku, a nie po dwóch latach. Co ważne, do 17 września 2023 roku będzie obowiązywać aktualnie działający system. Mówiąc prościej, jeśli ktoś dostanie punkty w okresie przed 17 września, pozostaną na koncie kierowcy przez dwa lata, ale punkty "zdobyte" 18 września i później zostaną skasowane po roku.
Kolejna dobra wiadomość to powrót kursów umożliwiających zredukowanie liczby punktów. Każdy zmotoryzowany będzie mógł skorzystać z tej możliwości raz na pół roku, co pozwoli skasować 6 punktów na raz. Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zostaną uruchomione te zajęcia, ale na pewno nie będą prowadzone w formule online.
Oczywiście kierowcy ucieszą się ze zmiany, natomiast trudno mówić o jakimś wielkim sukcesie rządu. Powrót do starych zasad nastąpił po zaledwie roku obowiązywania nowych reguł, a więc nie było nawet czasu na rzetelną ocenę systemu. Jednocześnie istnieją pewne przesłanki, na przykład malejąca w ciągu ostatniego roku liczba wykroczeń drogowych, które mogą wskazywać, że system działał, a raczej zaczynał działać. Dlaczego w takim razie go rozmontowano i wróciliśmy do punktu wyjścia?
Część komentatorów twierdzi, że to z powodu kampanii wyborczej. Może jest w tym trochę racji, bo rzeczywiście brakuje mocnych argumentów przemawiających na nowym-starym rozwiązaniem. Częsta zmiana prawa nikomu nie służy i sprawia wrażenie, że władza nie wie, co właściwie robi. To nie jest dobry sygnał dla kierowców, i nie tylko dla nich.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeJa pi3r&@!ę.... Z której komendy nadajecie? Wpadnę przybić piątkę.
Odpowiedz