Maksymalnie 15 punktów karnych dla kierowców. Rzecznik Praw Obywatelskich proponuje zmiany
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek jest zdania, że kierowcy przyłapani na łamaniu przepisów drogowych nie powinni być karani sumą punktów karnych. W praktyce taka sytuacja oznacza utratę prawa jazdy.
Według prof. Marcina Wiącka limit powinien wynosić 15 punktów nawet w przypadku, gdy suma punktów karych za przewinienia jest znacznie wyższa.
Rzecznik skierował już zapytanie do ministra spraw wewnętrznych i administracji w tej sprawie. Czy inicjatywa RPO jest potrzebna, zyska aprobatę społeczną i zwolenników w rządzie?
Bez wątpienia od dłuższego czasu jesteśmy świadkami dziwnego wyścigu przyznawanych jednorazowo punktów karnych, nie wspominając o wysokości kary finansowej. Pod koniec maja opisywaliśmy przypadek motocyklisty, który uciekał przed policją w Pasłęku. Za popełnione wykroczenia mężczyzna został ukarany nie tylko ekstremalnie wysoką karą finansową. Policja z dumą obwieściła, że na konto zmotoryzowanego trafiło dokładnie 197 punktów.
Bardzo pięknie, ale przecież natychmiastowe zatrzymanie prawa jazdy następuje już po "zdobyciu" 24 punktów. Mówiąc inaczej, wyliczanie punktów powyżej tej granicy nie ma właściwie sensu, może poza przekazem medialnym, bo teraz czekamy na zawodnika, który przekroczy 200, potem 300, a może i 400 punktów. Ale chyba nie o to chodziło, gdy pojawiła się ta kara?
Prof. Wiącek przypomina, że do 2018 r. obowiązywało prawo (art. 98 u.k.p.), zgodnie z którym kierowca, który dopuścił się kilku wykroczeń na naraz, jego punkty karne były sumowane, ale gdy suma przekraczała 15, to zmotoryzowany otrzymywał i tak maksymalnie 15 punktów. Obecnie takiego ograniczenia nie ma i kierowca jednorazowo może otrzymać dużo więcej punktów karnych.
Druga sprawa to utrata prawa jazdy. Nawet czasowe cofnięcie uprawnień to bardzo sroga kara, a przecież wystarczą w zasadzie dwa wykroczenia stosunkowo niedużej wagi, żeby stracić prawo jazdy. Według prof. Wiącka prawo powinno być zmienione, aby w przypadku kilku naruszeń prawa kierowca nie mógł zostać ukarany większą liczbą punktów niż 15 jednorazowo. Rzecznik Praw Obywatelskich argumentuje, że byłoby to "tarczą dla obywatela przed zbyt uznaniowym przyznawanie punktów karnych, które w obecnym stanie prawnym może doprowadzić nawet do przekroczenia granicy 24 punktów przy popełnieniu tylko jednego czynu".
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński na razie nie ustosunkował się do inicjatywy Rzecznika Praw Obywatelskich.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeA inna sprawa jest taka, ¿e je¿eli radiowóz jedzie za kierowc± i rejestruje "wykroczenia", ¿eby nazbieraæ ich jak najwiêcej przed zatrzymaniem, to ¶wiadczy to o tym, ¿e te wykroczenia nie ...
OdpowiedzProblem polega na tym, ¿e co poniektórzy zas³uguj± na to by zabraæ im prawo jazdy i nigdy go nie oddawaæ. Np. ostatni po¶cig za motocyklist± w £odzi. Niewielka czê¶æ kierowców - niezale¿nie od ...
Odpowiedz