OPP we Wroc³awiu. A¿ osiem kilometrów pod czujnym okiem kamer
Kilka dni temu (21.07) 8 kilometrów autostrady A4 w pobliżu Wrocławia znalazło się pod kontrolą wielu kamer systemu odcinkowego pomiaru prędkości. Wybór lokalizacji pomiędzy węzłami Kostomłoty a Kąty Wrocławskie nie był przypadkowy.
Wspomniany odcinek jest pozbawiony pasa awaryjnego, natomiast dozwolona prędkość jest ograniczona do 110 km/h. Niestety wielu kierowców jedzie znacznie szybciej. W ciągu ostatnich pięciu lat na tym krótkim fragmencie A4 zostało poszkodowanych aż 50 osób, a łączna liczba wypadków zbliża się do trzydziestu. GDDKiA chce zmienić tę niekorzystną tendencję, a system OPP ma w tym pomóc.
OPP pomiędzy Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi już działa, natomiast pierwsze statystyki będą dostępne za miesiąc. Warto przypomnieć, że systemy odcinkowego pomiaru prędkości rosną w Polsce jak grzyby po deszczu. W marcu br. GDDKiA podała, że uruchomi kolejne 39 systemów OPP, dzięki czemu łączna będzie ich w naszym kraju 73.
Systemy odcinkowego pomiaru prędkości są bardzo drogie. Jedna instalacja wraz z peryferiami to koszt 4 mln zł. Razem z dotychczas działającymi, pod kontrolą kamer znajdzie się łącznie prawie 600 kilometrów dróg, co dla zmotoryzowanych oznacza częstsze ryzyko mandatu.
W porównaniu zwykłych fotoradarów OPP są czterokrotnie skuteczne w identyfikowaniu i karaniu kierowców. Zaledwie 32 systemy tego typu w Polsce odnotowały podczas zeszłorocznego okresu wakacyjnego 30 tys. naruszeń przepisów drogowych, a w pierwszej połowie 2022 umożliwiły wystawienie ponad 95 tys. mandatów.
Działanie systemu jest bardzo proste. Przykładowo, OPP zainstalowany na Zakopiance, a w zasadzie jedynie w tunelu na popularnej trasie z Krakowa do Zakopanego, analizuje ruch pojazdów na odcinku dwóch kilometrów, w obu kierunkach. Przejechanie tego fragmentu powinno zająć kierowcom około minuty, a osoby, które przejeżdżają ten fragment trasy szybciej, zostają ukarane mandatem.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze