Numer startowy Valentino Rossiego zostanie wycofany w Mugello. Niektórzy twierdzą, że niesłusznie
Podczas Grand Prix Włoch dojdzie do wycofania z użytku numeru startowego Valentino Rossiego, tym samym nikt ze startujących w MotoGP nie będzie mógł używać magicznej liczby 46. Sprawa budzi jednak pewne kontrowersje.
Valentino Rossi odszedł na emeryturę po zakończeniu sezonu 2021. Nadal pozostaje czynnym sportowcem, ale dwa koła zamienił na cztery. Rossi został już uhonorowany dołączeniem do grona Legend MotoGP, a teraz jego numer startowy ma zostać wycofany, z czym nie wszyscy się zgadzają. W ostatnich latach wycofano już kilka numerów, ale należały one do zawodników, którzy zginęli w wypadkach. W przypadku Rossiego sprawa jest nieco inna.
Dziennikarz David Emmet zwrócił uwagę, że żaden numer startowy nie powinien być wycofany, a jeśli ktoś zdecyduje się na jego użycie, to powinien zaakceptować krytykę, jeśli nie spełni pokładanych w nim oczekiwań. Jak informuje RevZilla, chociażby w serii MotoAmerica Hayden Gillim używa numeru 69, z którym jeździł Nicky Hayden. Sam podkreśla, że robi to ze względu na chęć uczczenia pamięci po zmarłym zawodniku. Simon Patterson z kolei stwierdził, że wycofanie numeru 46 to "głupi sposób na oddanie komuś hołdu". Ciekawostką jest też fakt, że sam zainteresowany nie chciał, żeby jego numer startowy nie mógł być dalej używany. Jak widać, ostateczna decyzja należy do Dorny.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze