Nowe OC: wiêksza ochrona, wy¿sze ceny?
Od 6 listopada w życie wejdą nowe przepisy dotyczące ubezpieczeń komunikacyjnych, które przynoszą istotne zmiany zarówno dla ubezpieczycieli, jak i dla poszkodowanych.
Przede wszystkim zmieni się definicja "ruchu pojazdu", a także zwiększy się ochrona poszkodowanych w razie bankructwa ubezpieczyciela. Zmiany mogą jednak wiązać się z kolejnymi podwyżkami cen obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Najbardziej znaczącą nowością jest wzrost sum gwarancyjnych, czyli maksymalnych kwot, jakie ubezpieczyciel może wypłacić poszkodowanym w przypadku szkody. Obecnie limity wynoszą 5,21 mln euro na szkody osobowe (22,64 mln zł) oraz 1,05 mln euro na szkody materialne (4,56 mln zł). Od listopada kwoty te zostaną podniesione do 29 876 400 zł dla szkód osobowych i 6 021 600 zł dla szkód materialnych. Wyższe sumy gwarancyjne mają zapewnić lepszą ochronę poszkodowanym, szczególnie w sytuacjach wymagających długoterminowej rehabilitacji lub wypłaty rent.
Wprowadzenie nowych limitów może jednak skutkować wzrostem cen polis OC. Już w ciągu ostatniego roku ceny obowiązkowego ubezpieczenia wzrosły średnio o 28%, a przy nowych przepisach dalsze podwyżki wydają się nieuniknione. Obecnie przeciętna cena polisy OC wynosi 600-700 zł rocznie, co pozwala na objęcie ochroną do kwoty prawie 30 mln zł.
Interesujący jest również aspekt związany z działaniem nowych przepisów wstecz. Nowe sumy gwarancyjne będą bowiem obowiązywać od 23 grudnia 2023 roku, co oznacza, że obejmą również te zdarzenia, które miały miejsce przed wejściem nowych przepisów w życie. Zamieszanie wynika z konieczności dostosowania polskiego prawa do unijnej dyrektywy i wyroku TSUE, co miało nastąpić właśnie do końca ubiegłego roku.
Nowe przepisy przynoszą również ważną definicję "ruchu pojazdu". Według nowych zapisów: każde użycie pojazdu mechanicznego, które w czasie zdarzenia jest zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu.
Oznacza to, że ubezpieczyciel nie będzie odpowiadał za szkody powstałe w wyniku użytkowania pojazdu niezgodnie z jego funkcją transportową. Przykładowo, jeśli kamień wybity z rozrzutnika piaskarki lub z zamontowanej na pojeździe kosiarki uszkodzi inny pojazd, odszkodowanie z OC komunikacyjnego nie będzie przysługiwać. Jednakże zdarzenia takie jak wchodzenie i wychodzenie z pojazdu, załadunek i wyładunek towaru będą nadal objęte ochroną ubezpieczeniową.
Nowelizacja wprowadza także istotne zmiany w zakresie odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) w przypadku niewypłacalności ubezpieczyciela. Fundusz obejmie teraz ochroną poszkodowanych nie tylko w przypadku upadłości ubezpieczyciela działającego w Polsce, ale także tych z krajów UE, jeśli zdarzenie miało miejsce na terenie Polski, a poszkodowani są jej mieszkańcami. W przypadkach zdarzeń za granicą odpowiedzialność za wypłatę odszkodowań przejmie Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Zmiany w przepisach mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa i ochrony poszkodowanych, jednak mogą też wiązać się z dodatkowymi kosztami dla kierowców. Wyższe sumy gwarancyjne i większa odpowiedzialność ubezpieczycieli mogą spowodować wzrost składek, ale do tego zdążyliśmy się już przecież przyzwyczaić. Taniej już było.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeCzyli jak jakiemu¶ idiocie ¶nieg spadnie z dachu i st³ucze mi szybê, to ubezpieczyciel tego palanta odmówi mi pokrycia spraw z polisy "sprawcy" bo zalegaj±cy na dachu ¶nieg nie ma nic wspólnego z ...
Odpowiedz