Ścigacz.pl

Kiedy dochodzi do szkody komunikacyjnej, warto wstrzymać się z naprawą motocykla lub sprzedażą wraku w przypadku, kiedy już przy wstępnej kalkulacji zostanie wyliczona szkoda całkowita. Sąd Najwyższy wydał uchwałę, która może uderzyć wielu właścicieli pojazdów po kieszeni.

Jak informuje portal Business Insider, uchwała dotyczy dopuszczalności ustalenia wysokości odszkodowania na podstawie hipotetycznych kosztów naprawy. Do takiej sytuacji dochodzi, gdy poszkodowany sprzedał uszkodzony pojazd lub naprawił go na własną rękę. Co ciekawe, Sąd Najwyższy nie zawsze był jednomyślny w tej sprawie.

Jeszcze do niedawna Sąd Najwyższy dopuszczał możliwość ustalania hipotetycznych kosztów naprawy na podstawie kosztorysu. W ostatnich latach to się zmieniło, dlatego zajął się tym dr Bohdan Pretkiela, rzecznik finansowy, który zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie tej kwestii i to w poszerzonym składzie.

Rzecznik argumentował, że odszkodowanie wyliczone w oparciu o hipotetyczne koszty powinno być wypłacone również w przypadkach, gdy pojazd został sprzedany lub samodzielnie naprawiony. Swoje stanowisko argumentował tym, że osoby najbiedniejsze często są zmuszone do dokonywania prowizorycznych napraw lub szybkiej sprzedaży uszkodzonego pojazdu.

W orzeczeniu z 11 września Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że jeśli naprawa pojazdu stała się niemożliwa, w szczególności w razie zbycia lub naprawienia pojazdu, wtedy ustalenie wysokości odszkodowania na bazie hipotetycznych kosztów nie jest uzasadnione.

Mariusz Załucki, sędzia sprawozdawca wskazał, że metoda kosztorysowa jest dopuszczalna, jeśli po stronie poszkodowanego nie istnieje roszczenie o przywrócenie do stanu poprzedniego. Gdy poszkodowany dokonał naprawy pojazdu, wysokość szkody jest znana i wyraża się w poniesionych przez niego kosztach, do których ewentualnie można dodać utratę wartości pojazdu po naprawie. W razie sprzedaży pojazdu odszkodowanie powinno wynosić różnicę pomiędzy wartością rynkową i kwotą, jaką poszkodowany otrzymał za sprzedaż.

Co to oznacza w praktyce? Jeżeli mieliście kolizję lub wypadek i wasz motocykl uległ uszkodzeniu, to nie powinniście działać na własną rękę z jego naprawą lub sprzedażą przed ustaleniem i potwierdzeniem przez towarzystwo ubezpieczeniowe kwoty odszkodowania. W przeciwnym razie możecie narazić się na straty.