Niebezpieczne wyzwania na TikToku. Trzeba ukra¶æ pojazd
Najpierw były wyzwania na Facebooku i Instagramie. Ludzie lali na siebie wiadra zimnej wody (Ice Bucket Challenge), co miało chociaż jakąś wartość, bo chodziło przy tym o wpłacenie datku na konto organizacji działających na rzecz chorych ze stwardnieniem zanikowym bocznym (ALS).
Ale z czasem było tylko gorzej. Słyszałeś o Cock in a Sock czy Fire Challenge? O ile pierwsze z tych "wyzwań" jest tylko durne, to drugie może skończyć się poważnymi oparzeniami. I tak nadeszła era TikToka a z nim nowe wyzwania, którym ulegają setki tysięcy małolatów.
Ostatni hit z USA to kradzież samochodów marki Kia i Hyundai. Zabawa jest o tyle niebezpieczna, że tzw. Kia Challenge to w zasadzie instrukcja, jak ukraść określone modele koreańskich producentów, co wymaga jedynie zdjęcie plastikowej osłony pod kierownicą i użycia kabla USB.
Zabawa na tym się nie kończy, bo obowiązkowa relacja na TikToku musi jeszcze zawierać szaleńczą jazdę skradzionym pojazdem. Problem narasta. Tylko w jednym z miast na Florydzie 23 ze 56 skradzionych od połowy lipca samochodów to modele… Kia lub Hyundai. Z tego powodu władze apelują w mediach społecznościowych, aby dodatkowo zabezpieczać pojazdy tych marek.
Trend kradzieży koreańskich aut rozlewa się obecnie na całe Stany Zjednoczone, przy czym sprawcami są najczęściej niepełnoletni w przedziale od 14 do 17 lat. Powstaje zatem ważne pytanie. Kiedy rozpocznie się kolejne wyzwanie, ale dotyczące na przykład popularnej marki motocyklowej?
Oczywiście istnieją również zwykłe propozycje zabawy. Ba! Część powstaje z inicjatywy branży. Dwa lata temu przedstawiciele marki KTM postanowili zagospodarować swoim fanom czas i uruchomili wyzwanie StayReadoToRace. Polegało ono na cotygodniowych misjach pojawiających się na oficjalnym Facebook austriackiej marki. Co trzeba było zrobić?
Na przykład założyć na siebie komplet ciuchów motocyklowych na czas. Ale zadania tego typu nie mają dużej siły przyciągania, bo nie są w kontrze do obowiązujących norm społecznych, przepisów i zasad obowiązujących nasz wszystkich. A nastolatki, jak to zawsze było, jest i będzie, potrzebują się buntować przeciw zasadom.
Co będzie dalej? "Zabawa" wcale nie musi oznaczać kradzieży. Dlaczego na przykład nie rozpocząć akcji oblewania motocykli BMW niebieską farbą? Głupie? To przeczytajcie raz jeszcze kilka przykładowych wyzwań przywołanych na początku tego tekstu.
Najgorsze jest to, że te idiotyczne pomysły maja siłę i energię pożaru lasu. Błyskawicznie rozlewają się po gigantycznej sieci społecznościowej i nakręcają setki tysięcy nastolatków. I właściwie nikt nie ma pomysłu, jak to wszystko zatrzymać…
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze