Nerwowy kierowca Jeep'a vs motocykliści
Kierowca Jeep’a nie jest w stanie poczekać chwili by zorganizowana grupa motocyklistów przejechała - próbuje wyprzedzać trawnikiem.
Project 22 to 22-dniowa wyprawa motocyklowa z San Francisco do Nowego Jorku, która na celu miała szerzenie świadomości o wysokim odsetku samobójstw w szeregach amerykańskich weteranów. Z wyprawy został przygotowany także film, a cały projekt został sfinansowany poprzez kampanię finansowania społecznościowego. Niestety, jeden kierowca Jeep’a był zbyt niecierpliwy by poczekać i przepuścić motocyklistów. Może bał się, że lód w jego Coca Coli XL się stopi?
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeco wy pieprzycie jezeli taki przejazd jest legalny i maja obstawe policji to moga sobie jechac jak chca i ten gosc tym jeepem nie mial prawa miedzy nich wjezdzac dlatego zostal zatrzymany
OdpowiedzPuszka włącza się prawidłowo z podporządkowanej i jedzie wolnym na min.500-700m pasem po czym zostaje zablokowana przez jednego mastodonta który nagle zaczął uzurpować sobie prawo do kierowania ruchem bez posiadania odpowiedniego wymaganego oznaczenia rozpoczynając eskalację chamstwa z obydwu stron.
OdpowiedzMoze zanim skomentujesz dowiedz sie cos na temat materialu ktory ogladasz: Garrett was out riding with his buddies on a motorcycle ride for Veterans. They had arranged a Military Escort and North Texas Police Motorcade for Project 22 to ensure compliance. However, one man in his Jeep decided to attempt to fly past our convoy against instructions and to wait a few moments. Instead, he decided to mount the curb and try and pass everyone at high speed, endangering participants. He defied a request to wait, and so police caught up with him and cited him.
OdpowiedzMój komentarz opiera się na podstawie wklejonego filmu i bardzo dokładnym przeanalizowaniu "klatka po klatce" od 1 - 7 sek.Zabezpieczenie aż jednego policjanta polegało na postawieniu na środku skrzyżowania między przeciwstawnymi pasami motocykla, uniemożliwiając przecięcie w poprzek skrzyżowania i moto-przejazdu, natomiast kierowca jeepa koncentrując się na skręcie w prawo z oddalonego od skrzyżowania wjazdu widząc wolny pas i pewność bezpieczeństwa swojego manewru może w dobrej wierze włączył się do ruchu nie chcąc też blokować dojeżdżającego do niego czerwonego auta. Co było potem wszyscy wiedzą ,puszka objechała mastodonta,świętość została podeptana zwłaszcza w tak licznej grupie więc huzia na Józia.Ten przypadek powinien uczyć pokory do możliwych sytuacji na drodze, zwłaszcza organizatorzy powinni wyciągnąć wnioski kładąc większy nacisk na zabezpieczenie bezpieczeństwa w tak szczytnym , dynamicznym i w każdym innym cyklicznym przedsięwzięciu.
OdpowiedzCo tutaj takie odwrócenie nagle od motocykli i wszyscy są za facetem w jeepie, który wyprzedza prawą stroną po trawniku!!, wjeżdża w motocykliste powodując, że musi on uciekać z pasa ruchu!!, etc. ...
OdpowiedzJa bym raczej powiedział że to motocyklista się pchał na jeepa żeby go zablokować a nie odwrotnie, jeep chciał go tylko wyprzedzić i pojechać dalej a że robił to nie zupełnie zgodnie z przepisami i wyprzedzał po trawniku, to zapewne wynikało z faktu irytacji kierowcy samolubnym zajęciem całej szerokości 3 pasmowej drogi i snuciem się po niej 40km/h i zwalniania prawie do 0 co chwila... Czy motocyklistom ubyło by aż tak bardzo dużo chwały jakby jechali sobie jednym pasem na zakładkę???
OdpowiedzSam jestem motocyklistą ale takie zachowanie że "wszyscy z drogi bo panowie wszechświata jadą na swoich stalowych rumakach" i w dodatku jadą całą szerokością 3 pasmowej jezdni 40 km/h, to skrajne ...
OdpowiedzZgadzam się z kolegą z góry. Ps. Też jeżdżę motorem i takie zachowanie jest kary godne
Odpowiedzmotorem się nie jeździ, "motor" kręci bęben w pralce. To są "motocykle". Wracając do tematu, mając taki tylko ułamek sytuacji ciężko stwierdzić o co tak naprawdę chodziło, natomiast fakt faktem, że gość w jeepie jest trochę niepoważny
Odpowiedztym razem wina motocyklistów, nie mają prawa nikogo tak blokować, bo to nie ich prywatna droga, a prawy pas mógł być wolny dla innych
OdpowiedzCiekawe, że szybciutko policjant na motocyklu zrobił to samo, co wcześniej motocyklista :-)
OdpowiedzPewnie pan policjant nie skonsultował wcześniej swojego zachowania z koleżanką "brum brum". Głuptas ;)
OdpowiedzTeż się wysrali na 3 pasy, z których jednym nikt nie jedzie... tyle ich jest że spokojnie na dwóch by się zmieścili, nawet na jednym. Na miejscu kierowcy jeepa też bym się wkurzył, bo stanie mi ...
Odpowiedzmotocyklista postąpił po chamsku , więc powinien oczekiwać takiego samego potraktowania . Widziałem już w swoim życiu rozciągniętą linkę na klienta jeżdrzącego złośliwie o 4 rano crosem bez tłumika .
OdpowiedzNie wziąłeś pod uwagę że jednak zajmowali dwa prawe pasy (trzecim jeździła tylko policja w obstawie) a wyprzedza się z lewej strony a nie prawej, jeśli chciał wyprzedzić to i tak najpierw musiałby przepuścić kolumnę a dopiero później zacząć wyprzedzanie. Jeżdżę czasem w obstawie grupy i doskonale wiem jak dezorganizuje kolumnę jeśli się wpuści w środek auto, zazdroszczę chłopakom że mają obstawę policji :) czasem by się przydała :)
OdpowiedzA nie było czasem zamkniętej tej drogi dla przejazdu motocyklistów? Policja na skrzyżowaniu w pierwszym ujęciu. Eskorta policjantów na motocyklach i późniejsze zatrzymanie przez policjanta kierowcy...
Odpowiedz