Największe wyzwanie Danilo Petrucciego przed przejściem do nowego teamu
"Petrux" jest nie tylko bardzo dobrym zawodnikiem, posiada również coś, co w pewnym momencie potrzebne jest każdemu sportowcowi - duży zapas szczęścia. Jego największy problem przed przyszłym sezonem w barwach fabrycznego teamu Ducati leży jednak poza umiejętnościami za kierownicą.
28-letni Danilo Petrucci miał w tym roku naprawdę dużo szczęścia. Bardzo dobrze radził sobie w pierwszej części sezonu, zajął m.in. drugie miejsce w Le Mans. Zbiegło się to z brakiem formy Jorge Lorenzo, więc władze fabrycznego teamu Ducati zdecydowały, że to właśnie "Petrux" będzie partnerem Dovizioso w przyszłym sezonie. Skutecznym bodźcem do podjęcia tej decyzji były też dużo skromniejsze wymagania finansowe, co przyznał sam Petrucci.
Druga część sezonu to, poza serią pechowych upadków, popis Lorenzo i niemal pewne plucie sobie w brodę przez zarząd włoskiego teamu, który tak łatwo pozwolił mu odejść do Hondy. Za to Petrucci przyhamował z osiągnięciami, a jego głównym problemem technicznym jest w tej chwili zbyt szybkie zużycie opon.
Jest jeszcze jeden aspekt, nad którym "Petrux" będzie musiał mocno popracować w czasie przerwy zimowej. Jest on o 14 cm wyższy i 11 kg cięższy od Andrei Dovizioso, co na pewno będzie miało wpływ na osiągi fabrycznego Ducati. Ciężko oczekiwać, że Danilo pozwoli się skrócić o kilka cm, zapowiada się więc ostra walka na siłowni o utratę zbędnych kilogramów i duża wstrzemięźliwośc w restauracjach.
Zawodnikom nie pomaga obowiązkowy strój. Sam Petrucci powiedział, że przed testami w Malezji ważył się nago, a waga pokazała 77 kg. Po zakończonych jazdach testowych, w pełnym kombinezonie, było to już 91 kg! Zawodnik twierdzi, że w tym 3-4 kg to masa wylanego w czasie jazdy potu, a kolejne 3 kg to obligatoryjna poduszka powietrzna.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze