Najdro¿sze drogi na ¶wiecie. Polska w pierwszej dziesi±tce
Polska znalazła się na bardzo wysokim miejscu w zestawieniu przygotowanym przez Budget Direct. Ale nie ma się z czego cieszyć. Ranking dotyczy najdroższych dróg świata.
Budget Direct jest marką ubezpieczeniową firmy Auto & General z siedzibą w Brisbane w Australii. Firma zajmuje się również analizami i badaniami w szerokim spektrum zagadnień motoryzacyjnych.
Jeden z ostatnich raportów dotyczy kwot, jakie kierowcy muszą zapłacić za przejazdy płatnymi odcinkami dróg. Analitycy Budget Direct przyjrzeli się cenom w każdym zakątku globu i porównali je ze sobą. Gdzie jest najdrożej?
Okazuje się, że najwięcej zapłacą kierowcy z USA, którzy podróżują Interstate 76, czyli tzw. Pennsylvania Turnpike. Jest to autostrada biegnąca ze wschód na zachód i rozciągającą się przez cały stan. Fragment o długości 360 mil (580 km) to wydatek blisko 113 dolarów, czyli 434 złotych.
Austriacka droga Grossglockner High Alpine Road zajmuje drugie miejsce na liście z kwotą 171 zł po przeliczeniu z euro. To bez wątpienia bardzo dużo za niecałe 50 km autostrady. Stawkę dziesięciu najdroższych dróg świata zamyka polski odcinek A2 łączący Konin ze Świeckiem. Za odcinek o długości 255 kilometrów trzeba zapłacić niemal 90 zł.
Swoją drogą, o Autostradzie Wolności było bardzo głośno już wiosną 2018 roku. Wszystko w związku z decyzją operatora drogi, czyli firmy Autostrada Wielkopolska S.A. o podwyższeniu stawki za przejazd odcinkiem Nowy Tomyśl-Konin. Obecnie trzeba tam płacić aż 40 groszy za każdy kilometr, co czyni ten fragment najdroższym w Polsce i jednym z najdroższych w Europie.
Czy jazda płatnymi drogami staje się powoli przywilejem najzamożniejszych? Bez wątpienia zarobki przeciętnego Polaka są o wiele niższe niż Austriaka, Szwajcara czy Amerykanina. Jednocześnie nasze autostrady stają się coraz droższe. Dlaczego?
Warto wiedzieć, że zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem, państwo pobiera od obywateli 10 groszy za każdy przejechany kilometr. Nierzadko drugie tyle inkasują operatorzy. A przecież władza każe sobie płacić również za przywilej posiadania pojazdu, paliwo do niego i pośrednio, poprzez podatki ukryte w innych opłatach. Niestety tanio już było.
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeNo dobra ale porównajcie sobie nasze drogi a te na wschodzie
OdpowiedzSocjalizm kosztuje...
OdpowiedzPrzecie¿ Grossglockner Hochalpenstrasse to nie autostrada... no ¿eby taka kucha na portalu moto...
Odpowiedz